2012-02-23, 10:33
|
#1
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Odszkodowanie
Więc tak w niedzielę jechałam do babci pod miasto. Droga tam w miejscowości jest po prostu okropna, dziury są tak wielkie głębokie i szerokie że gdy z naprzeciwka nic nie jedzie ludzie jadą po prostu środkiem ulicy. No i właśnie wracając jadę sobie wolno bo z 40 na godzinę (przy ograniczeniu do 60) jak łupnęłam w dziurę to myślałam że coś zgubiłam po drodze i wpadłam w panikę, auto zgasło przeraziłam się odczekałam chwilę wrzucam jedynkę i auto jedzie więc myślę - ok.
Odstawiłam samochód na parking i nie miałam potrzeby jego używania aż do wczoraj. Wsiadam, odjechałam kawałek a tu kierownica sama mi się wykręca na drugą stronę wysiadam patrzę - flak taki że jadę na feldze która została powyginana a kołpak rozpadł się w drobny mak (wcześniej tego nie zauważyłam).
No i oczywiście zdejmujemy, do wulkanizacji 40 zł żeby to pokleić, trzeba będzie kupić nowe felgi i tak dalej pomijam już kołpaki bo to można uznać za moją fantazję niezbędną do prowadzenia auta a atak naprawdę powinnam mieć całą oponę z resztą do wymiany, no kilkaset zł lekką ręką.
No i do czego zmierzam: czy jest możliwe uzyskania odszkodowania od gminy? Prawdę mówiąc stwierdziłam że nie, bo w tym kraju możliwe są tylko rzeczy niekorzystne dla obywatela ale czy warto się starać?
Rzuciłam okiem do internetu:
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/...AUTO/962884835
Czy ktoś kiedykolwiek składał takie coś?
Czy należy dołączyć zdjęcia? Średnio mam możliwość by je robić na tamtej drodze bo w koło są pola i nie mam gdzie zaparkować... Rachunek z wulkanizacji dołączyć? Może ktoś pomoże? 
Szczęście że to tylko koło bo w takich kraterach na drodze można sobie rozwalić całe auto...
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------
Cytat:
pisemne oświadczenie świadków wypadkufotografie z miejsca zdarzenia (wykorzystaj swój telefon komórkowy)kosztorys naprawy z warsztatuorzeczenie rzeczoznawcywymieniona część do wglądu
Gdy nie mamy protokołu policji lub straży miejskiej możemy oprzeć się na własnym protokole. Należy opisać miejsce zdarzenia, rodzaj uszkodzenia nawierzchni (czy jest to dziura, czy garb) oraz podać jego wymiary. Następnie zabrać inne dowody - spisać zeznania świadków, zrobić zdjęcia uszkodzeń.
W wielu przypadkach obowiązkowe jest jednak przedstawienie protokołu z policji lub straży miejskiej. Żąda go GDDKiA, a także wiele firm ubezpieczeniowych reprezentujących powiaty i gminy.
Można spotkać się z innymi, dodatkowymi wymaganiami. Przykładowo gmina Wrocław żąda by mieć do wglądu wymienioną część.
|
czy ktokolwiek kiedykolwiek się tym zajmował?
|
|
|