[IwonciA_1992]

Napisane przez Maala_Czaarna

Hej

Kwas migdalowego uzywalam w postaci toniku, kilka lat temu i dostalam go od kosmetyczki. Pamietam ze byl to 5% tonik, i na pewno mial w skladzie alkohol. Delikatnie zluszczyl mi naskorek, rozjasnil cere (wiekszych przebarwien nie ruszylo), troche uregulowal wydzielanie sebum, skora byla jasniejsza, gladka i bardziej napieta. Ogolnie ten kwas dziala powoli i co wazne nie uwrazliwia na slonce. Mysle ze jesli nie masz skory suchej, cienkiej i wrazliwej, to niskim stezeniem krzywdy sobie nie zrobisz. Jak dla mnie ten tonik byl za delikatny, po jakims czasie w ogole nie widzialam roznicy.

Ale dzisiaj mam dobry dzien Tz wczoraj dal mi troche kasy, bo stwierdzil ze na walentynki nic materialnego nie dostalam wiec mam sobie cos kupic (oczywiscie nie odmowilam). Pojechalam do miasta i znalazlam piekna eko-skorke ramoneske. Taka jak mi sie od dawna marzyla Poza tym w lumpku kupilam sweterek i bluzke, i jeszcze 2 lakiery do paznokci Teraz tylko czekam na wiosne

Gdzie kupiłaś te lakiery i w jakiej cenie ?? Czerwony cudny
Kurtka fajna ale ja kiedyś miałam taką po mojej mamie tyle że wtedy były modne takie dziwne rękawy tzn że nie zaczynały sie pod pachą tylko niżej prawie przy talii musiałam ją przerabiać, tylko że to była prawdziwa skóra... chodziłam w niej dobre 3 lata (nie patrząć że moja mama chodziła w niej w młodości)