Niektóre z Was prawdopodobnie pracują w handlu, np. w sklepach w galeriach handlowych. Wczoraj jechałam w autobusie obok sprzedawczyni z jakiegoś sklepu, która opowiadała o pewnym procederze, który ma miejsce w krakowskich galeriach... sama go doświadczyłam, więc chcę się Was zapytać czy też się z tym spotkałyście (zarówno w Krakowie jak i innych miastach).
Do sklepu wchodzi cyganka w ciąży (uprzedzenia rzućmy w kąt, przytaczam sytuację), z wysokim synem (który jest bardzo rozmowny, dopytuje, bajeruje, odwraca uwagę sprzedawczyń) i małym dzieckiem, które wybiera sobie jakąś drobną rzecz za kilka złotych i mama chce ją kupić. Ale ma banknot o nominale 200 zł.
Dzisiejsze kasy podają dokładnie kwotę, którą trzeba wydać klientowi, ale ona otrzymując resztę kręci nosem, że nie chce takich drobnych. Sprzedawczyni próbuje zmienić nominał, ale ona tak kręci i kręci, że zabiera i banknot, i resztę (!), a sprzedawczyni nawet nie zorientuje się, że źle wydała. Wydającej robi straszliwą wodę z mózgu tak, że ona nawet nie zauważy, że coś było nie halo! Dodatkowo syn robi straszne zamieszanie, bardzo stara się odwrócić uwagę.
Jeśli jakaś sprzedawczyni zorientuje się, że "to oni" i powie, że nie mają wydać z takiego nominału, żeby nie być oszukaną, to rzucają na nią cygańskie klątwy
Sama kilka lat temu pracowałam w jednym sklepie w Galerii Kazimierz i taka cyganka mnie oszukała - jej wymówką było to, że potrzebuje "grubsze" pieniądze, bo potrzebuje na komunię... ekhm. Zapłaciła oczywiście banknotem 200 zł. Nawet się nie spostrzegłam, że w kasie brakuje 100 złotych, a ja wydałam jej za dużo. Pamiętam tą sytuację, byłam pewna na 100%, że dobrze wydałam, robiłam to bardzo ostrożnie.
W Galerii Kazimierz było wiele takich sytuacji, oszukane zostało wiele sprzedawczyń - zarówno tych długo pracujących w handlu, jak i dużo "świeżynek". Wczoraj usłyszana przeze mnie rozmowa dotyczyła Galerii Krakowskiej, więc wychodzi na to, że jest to kompleksowy proceder. Tym bardziej, że co jakiś czas się powtarza.
Słyszałyście o czymś takim?
Jeśli nie (a pracujecie w handlu) to bądźcie ostrożne i uważne, bo naprawdę wiele sprzedawców dało się oszukać
