Ja wlasnie wrocilam z biedroneczki i musze powiedziec, ze mnie zatkalo u mnie pelno slodyczy na wielkanoc
Zajace, jajka, baranki, zajac z Lindta(swoja droga on kosztuje 7,99 i jest maly a w koszu sa miski po 4zl te z Lindta i troche wieksze no ale wiadomo to juz typowo na wielkanoc pewnie pozniej tez je przecenia

) sa tez kartofelki marcepanowe, masy makowe z helio, figi suszone, zurawina i borowka z Rolnika, pelno polew do ciast Gellwe. Znowu jest zurawina w czekoladzie slyszalam,ze dobra i tak mnie kusila ale cena troche odstrasza

wiec jednak nie wzielam lepiej dla mnie
Jednak nie wytrzymalam i kupilam cos slodkiego

ale spokojnie to tylko swieczka wanilia z pomarancza

Przynajmniej po tym kg nie przybeda
Ostatnio ogladalam gazetke z Kauflanda i smiac mi sie chcialo bo bylo juz pelno slodyczy na wielkanoc a widze w biedronce to samo
---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------
No niestety kilka z nas przyznalo sie, ze walczy teraz z nadmiarem kg i mamy swoj wlasny Klub Biedronkowego Odchudzania czyli KBO
Szerokim lukiem omijamy te pysznosci tzn ja sie napatrze i to musi mi wystarczyc
Na szczescie w biedronie sa tez rzeczy mniej kaloryczne wiec mamy po co tam chodzic
---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------
Juz nam kolezanka dala cynk, ze te pierogi beda z Virtu

na szczescie dla mnie bo one sa pyszne
Te mrozone byly fuj
