warsztaty dla odchudzających się?
Witajcie! Ciągle słyszę tylko o dietach, kolejnych super suplementach, tabletkach, płynach, proszkach, znów o dietach, potem jedz mniej, jedz połowę.... A dlaczego właściwie nie wychodzi to chudnięcie? Czemu nie można tak po prostu nakładać połowy, nie jeść słodyczy i już? Piszemy o walce w odchudzaniu, o katorgach. Kto wygrywa w takim razie? I to ciągłe musze schudnąć, do lata, do wesela przyjaciółki, dla męża, bo inni chudną. A ja się tak zastanawiałam gdyby zacząć z innej perspektywy? Gdyby zobaczyć co takiego sprawia, że ciężko zacząć i ciężko wytrwać? Poszperałam, poczytałam... Może naprawdę odchudzanie zaczyna się w glowie?
Co powiedzielibyście/powiedziałybyście na warsztaty o odchudzaniu? Takie, których założeniem jest rozwój osobisty? Dowiedzenie się co się dzieje, że mi trudno? No i może tak w realu, jakies wsparcie od innych? podzielenie się doświadczeniem? Co wy na to? Ktoś uczestniczył w podobnych warsztatach?
|