Autorko jak widzisz nie masz co pisać na wizazu. Co z tego jak przedstawiasz swoją konkretną sytuację jak Hultaj i Szajajaba wiedzą swoje, że na pewno masz milion bluzek w szafie, twoja średnia nie jest rewelacyjna itd.

Musisz na ciuchy zarabiać w weekendy, a tu zrobią z ciebie pasożyta...
Szajajaba - to co mi napisałaś o podpaskach to naprawde jest szczyt wszystkiego TAK napewno zbankrutuję kupując podpaski always 5 zł/10sztuk, a nie bella 6zł/20sztuk (tez używam ich i są fajne ale to nie o to chodzi w tym wątku

)

Jak nie stać was na to żeby dziecku dawać codziennie 2 zł do szkoły to lepiej nie róbcie sobie dzieci
Wogóle te teksty z termosami itd. jeszcze nie spotkałam się, żeby dziecko w podstawówce czy liceum termos nosiło

No jakby nie patrzeć na forum sama biedota, a wręcz granica ubóstwa to że na internet macie to naprawdę cud.
Ja myślę jednostronnie czy ty szajajaba??
---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------
Nom u mnie w liceum gorąca herbata i kawa to była norma, a to było pare latek temu... I w porze obiadowej można było kompot kupić

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:57 ----------
Ludzie w ogóle niektórzy nie macie rozeznania jak rzeczywistość wygląda. Ja miałam prawie codziennie dodatkowe fakultety czy zajęcia sportowe i musiałam dostawać jakaś kasę, żeby sobie kupić gorącą kawę czy jakiegoś batonika około 13 jak poziom cukru w krwi spadał, a kończyłam zajęcia o 16. Co z tego, że brałam kanapki z domu jak po południu byłam już lekko głodna. Jeszcze jak dzieciaki niektóre do szkoły dojeżdżają autobusem to jeszcze gorzej mają...
I co wy myślicie, że zakup dziewczynie jakiegoś pudru czy podkładu, wygodnych podpasek to jest jakiś luksus?? Te podpaski z Biedronki o których piszecie z bella to są normalne podpaski, wy nie widzieliście tanich podpasek po 2 zł paczka jakie są dostępne w osiedlowych sklepikach - to dopiero "pontony" grube co się naprawdę nie da ich nosić.
Mi byłoby wstyd jakby moje dzieci chodziły do szkoły w wytartych, starych spodniach, wstyd byłoby mi jakby musiały zarabiać w weekendy na rzeczy niezbędne, które ja powinnam zapewnić. Zarabiać to sobie mogą ale jak chcą mieć kasę nadprogramową, a nie po to żeby normalnie żyć.
Jak nie macie warunków do wychowywania dziecka i żeby jego potrzeby były spełnione - to w normalnych krajach takie dzieci się rodzicom zabiera. W Polsce to jeszcze nie działa jak powinno, a warunki w domach dziecka są niewiele lepsze niż w domach rodzinnych...