Ide chyba jutro obcinać moje piórka na prosto
no co no co
Ja w sumie nie mam (jeszcze

) czym się chwalić, ale wkleję swoją historię dla tych które chciałyby wrócić do naturalek ale nie są pewne.
1. Foto Zachciało mi sie blondu i były różne kombinacje...

2. Zafascynowałam się różnymi czarnulami to i pierdzielnełam sobie czerń na głowie

aż pewnego pięknego dnia przeglądając stare zdjęcia stwierdziłam basta! wracam do naturalek! Po kilku miesiącach obcięłam włosy na około 5-6cm i miałam już swoje naturalne. Nie mam z tego okresu zdjęć bo... no nie wyglądałam za pięknie.

3.4 Zdjęcia z lampą ale już moje

Walczę z końcówkami bo są w opłakanym stanie na dniach pewnie podążę je podciąć ale boje się że stracę pół włosów

Intensywną pielęgnację tak naprawdę dopiero rozpoczynam ale patrząc na wasze włosy to motywacja jest ogromna
