2012-03-06, 17:05
|
#83
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Dzienny jadłospis w szpitalu . Pomocy .
Cytat:
Napisane przez Ilta
Wiesz - ja zawsze wolę się wypowiadać jednoznacznie na takie tematy gdy znam wersje obu stron. Znając tylko z tej mogę powiedzieć jedynie, że szkoda mi że pobyt się nie udał i niewiele wniósł on w Twoje życie, bo zawsze to przecież i ślad w dokumentach zostaje (że taki pobyt był) i czas stracony no i przede wszystkim choroba niezażegnana.
|
Wiesz po wyjściu z Abramowic było ze mną tylko gorzej jeśli chodzi o psychikę. Mialam zmienne nastroje, jakieś lęki, nie mogłam spać w nocy, budziłam sie ze strachem i kołataniem serca w obawie ze jestem jeszcze w szpitalu. Dopiero kiedy otwieralam oczy i widziałam znajome mi ściany czułam się lepiej. Najgorsze było to kiedy wyszlam a za 2 czy 3 miesiace rodzice mnie znowu tam wysłali i to w Sylwestra. Lekarze wówczas spojrzeli na nich jak na dziwaków i trzymali mnie tylko miesiac.
A co do dokumetów to podobno po jakimś czasie ślad ten znika. Te papiery są już nie ważne, tylko nie pamiętam po jakim.
__________________
Książki potrzebują nowego domu
|
|
|