[Masza_20]

Mam baaardzo nietypowe pytanie odnoscie slubu koscielnego. Moze w sumie wyda wam sie idiotyczne, ale ja jestem ciekawa tej kwestii. Otóz wiem ze mozna wziazc slub cywilny albo konkordatowy, ale ciekawa jestem czy mozna wziazc slub tylko w kosciele, a cywilny np po jakims czasie, tak zeby oficjalnie w swietle prawa nadal zyc osobno, ale wobec kosciola byc malzenstwem. Pytam o to z racji mojej sytuacji. Chodzi o to zeby w panstwowych dokumentach nadal byc panna. Mam prawie 21 lat i wspanialego faceta. Moze nawet w niedalekiej przyszlosci zechcemy sie pobrac, ale kazda rozmowa konczy sie stwierdzeniem ze jest to niemozliwe dopoki nie skoncze 25 lat. Chodzi tu o pieniadze, ktore dostaje z racji renty rodzinnej. Jest to spora suma i nie chcialabym jej tracic, ale jednoczesnie nie chce czekac az 4 lata zeby sie pobrac. Nie ma tez ku temu zadnych innych przeciwskazan, jak np brak mieszkania, bo jakis kat by sie znalazl. Czy macie jakis pomysl?? Powiecie pewnie ze mozna mieszkac razem bez slubu, ale w naszym przypadku to raczej niewykonalne z racji przekonan naszych rodzicow.