Dot.: Dzieciaczki Lipcowo-sierpniowe 2006:)
Grześ miał na piersiach, nogach i rękach taką drobniutką wysypkę, na buzi najgorzej, bo krostki zlewały się w rumień wysoko na policzkach aż do skroni i na czole. Czasem były aż gorące i Grześ strasznie się drapał i tarł. Jak przyschło, to czoło miał pomarszczone jak staruszek, a policzki zostały szorstkie... Na ciele wysypka zniknęła jak ograniczyłam spożycie przetworów z mleka, z buzi nie chciało zejść póki nie przestałam pić nawet kawy z mlekiem. Też od kilku dni smaruję regularnie cutibazą i pomału buzia robi się ładna. Najdłużej utrzymują się zmiany w zgięciu jednej stópki, gdzie aż mu się zrobiła ranka, ale jest coraz lepiej. Takie zmiany w zgięciach stóp, łokci i nadgarstków i przy małżowinach usznych (jakby były naderwane) to ponoć typowe dla atopowego zapalenia skóry. Na zaostrzenia mam maść sterydową locoid.
|