[PannaMigotkaa20]

Napisane przez Kira5

Witam , piszę tutaj, ponieważ mam problem nie do przeskoczenia. Mianowicie, nie mam pojęcia co robić. Odchudzam się bardzo długi czas, otarłam się wręcz o chorobę i powiedziałam sobie stop. Po odchudzaniu mimo wszystko mam do sobie jeszcze trochę do zarzucenia. Mianowicie, od czubka głowy do żeber jest okej, oraz od połowy ud w dół również. Ale odcinek obejmujący brzuch, boczki i górną część ud spędza mi sen z powiek. Chodzę na siłownię i jem racjonalnie [już się nie głodzę] ale co najbardziej byście polecały? Chcę kręcić hula hopem ale nie wiem, czy wszystko na ten temat nie jest mitem. Zależy mi żeby "wylaszczyć się" do majówki, moja waga to 69-70 kg przy wzroście 179, a schudnąć chciałabym do 63, szczególnie z wcześniej omówionych partii. Błagam pomóżcie, bo nie chcę robić już nic sama na własną rękę bo się wykończę.

Pół godzinki dziennie kręcenia hula hopem czyni cuda, jeśli chodzi o boczki Umiejętne kręcenie angażuje też mięśnie ud Napewno osiągniesz wymarzoną sylwetkę