Bry
mnie moja mama gonila ciagle zebym nic nie robila jak sie przeprowadzalismy, a ja wyczytalam sobie pozniej ze owszem nie nalezy myc okien w ciazy ale tylko wtedy gdy ciaza jest zagrozona, z komplikacjami

w prawidlowo przebiegajacej ciazy mozna praktycznie wszystko, choc wiadomo ze z glowa
A wiecie ze ja w koncu tych moich okien nie umylam ?

ani podlog nie wyszorowalam

na 15 minut przed odejsciem wod skakalam na pilce, potem prysznic i zaraz na porodowke
Musialabym sie wziac za jakies porzadki zarazm, bo po poludniu mama bedzie

sa wlasnie w drodze. Zostana tylko do niedzieli, bo ma problemy w PL ale dobre i to

z jednej strony to i lepiej bo zajma nam salon a ja z niego korzystam w nocy jak mala karmie i przewijam, zeby mezus byl przytomny w pracy, a jutro biedny bedzie nietomny, bo dzisiaj nocke bede musiala w sypialni odegrac, a jak mala bedzie tak jak tej nocy swirowac to oboje bedziemy jak zombie chodzic

bo dzisiaj ja kupka meczyla i nie umiala spac, wiec byla marudna bidulka