[Helena]

Rzeczywiście, maseczka na szyję (najlepiej odżywcza, może być z Dermiki, świetna) to podstawowa pielęgnacja. Ponieważ szyję smaruję regularnie (codziennie) od 145 lat zgodnie z zaleceniami babki-nieboszczki, mogę powiedzieć, że:
najskuteczniejszym sposobem na zachowanie jej (SZYI NIE BABKI) w dobrej formie jest nakładanie kremów z retinolem (niekoniecznie przeznaczonych do tej części ciała, np. Ziaja), ale jakimkolwiek preparatem z retinolem (jeśli ktoś cierpi np. z powodu nadmiaru preparatów aptecznych w łazience, to świetnie, bo są najlepsze), ale może być też tańszy krem, np. seria z retinolem 2010 Dermiki (tu polecam krem na noc).
Smarowałam szyję dosłownie wszystkim, ale retinol jest niezastąpiony. Szkoda, że babka umarła, zanim wszedł do powszechnego użycia.