Migotka, trenuj pupcię, trenuj, ja mam takiego siniola, że muszę się kilka minut układać tak, żeby nie bolało jak siedzę :/. Chciałam otworzyć okno w szkole i przystawiłam sobie krzesło, żeby wdrapać się na ławkę i otworzyć, bo mamy wysokie okna. Już stałam jedną nogą na ławce, drugą na krześle i nagle BUCH! KRZESŁO SIĘ ZŁAMAŁO :/ poleciałam na podłogę, mając wielkie szczęście, bo kilka cm dalej stała ławka, więc jakbym walnęła głową to byłoby gorzej, a mój genialny nauczyciel, zamiast zapytać, czy nic mi nie jest, taki tekst do moich koleżanek: "Sprawdźcie ile ona waży, bo ja się boję". Frajer :/ Dobrze, że to było podczas przerwy i były same najbliższe koleżanki, bo mieliby pompę do końca tygodnia ze mnie...
Ale mając gdzieś siniaka wybrałam się dziś na rower i w sumie nie bolało, bo mam go w innym miejscu niż siodełko

a później trochę rozciągania nóg i damskie pompki

. A wczoraj zaliczyliśmy z TŻ 7km spacer.
Z dietą też nie najgorzej, chociaż wczoraj wciągnęliśmy z TŻ czekoladę na pół :/ ale to była moja ukochana, której nie widziałam nigdzie w sklepach, więc ciężko było się oprzeć, zwłaszcza gdy taka okazja

Mam nadzieję, że przez te 2 tygodnie wskazówka na wadze będzie ruszać się tylko w lewo! Albo chociaż cm
Gratuluję wszystkich spadków, niech będą one motywacją dla reszty! Damy dziewczynki radę

jeszcze 13 dni do wielkiego ważenia
