2012-03-20, 21:27
|
#168
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: NS/Kraków
Wiadomości: 9 640
|
Dot.: Jak z pączka rozwija się piękna FREZJA :)
Z pamiętnika RECENZENTKI THERM LINE FORTE
20 marca 2012 (wtorek) - 20 dzień z TLF
W końcu mogłam obudzić się we własnym domu... tydzień mnie tu nie było i strasznie tęskniłam! Po pierwsze za mężem po drugie za komfortem bycia u siebie To nic, że trzeba było jechac na zakupy, odkurzyć, posprzątać.... dzisiaj jakoś tak nawet przyjemność to sprawiało
Co jadłam:
śniadanie: mleko z błonnikiem i jabłkiem z cynamonem pychotka i mieszanka soków - uwielbiam!
obiad: połowa kurczaka - skórki sobie nie odmówiłam z marchewką, bułką i małymi sucharkami
podwieczorek: bułka z margaryna benecol, sałatą, szynką i pomidorami
kolacja: połowa makreli
Co ćwiczyłam:
A6W - 28 dzień - 3 serie, 18 powtórzeń
jak się dziś czułam:
temperatura ciała o godz. 19:00 - 36,5
temperatura wraca do normy - czyżby to związek z lekkim odpuszczeniem ćwiczeń? wydaje mi się, że tak
yyyyy i mąż dał mi kwiaty zupełnie bez okazji - przyszedł do domu i powiedział: "zauwazyłem, że to takie Twoje kolory i pomyślałem, że Ci się spodobają" co za facet
No i tak jak wspominałam.... waga na dziś to: 65,9 - załamka
Szczerze mówiąc, lekko mnie to zniechęciło.... ale zwalam to na barki weekendu i wracam do pracy!
|
|
|