Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 14 736
|
Dot.: Ghana i jej potyczki z Alterrą
Kolejna recenzja, jako, że mój komputer jest na skraju wytrzymania, wiec wole pisac teraz zeby sie wyrobić przed jego 'ostatnim tchem'
Dzisiaj przedstawiam:

Balsam do ust z rumiankiem
Zacznę od tego, że mam star ą wersję tej pomadki – o czym dowiedziałam się teraz Kupiłam ją w lutym za 5 złotych. Używałam jej od tamtego czasu codziennie, ale na porównanie posilę się na samym końcu moich wypocin. Otóż zacznijmy może od wrażeń wizualnych. Produkt ma solidne, plastikowe opakowanie, nic się tam nie telepie, nie wygląda jakby miała rozpaść się w rękach [a w przypadku starej wersji miałam t akie wrażenie, wszystko latało na boki] i nie ma jakiś zbędnych, tandetnych wzorków. Sama pomadka jest koloru lekko żółtawego [tu nie ma różnicy ze starą wersją] i jest zwartej konsystencji – nie ma strachu, że złamie się przy mocniejszych ruchach. Zapach? Hm to jest akurat kwestia gustu. Np. stara wersja kojarzyła mi się z zapachem takich tanich balsamów,niegdyś hurtowo dodawanych do zakupów w aptece [na pewno kojarzycie o jakim okropnym, chemicznym zapachu mówię] Natomiast jeśli chodzi o wersję, którą dostałyśmy do testowania zapach jest ciężko wyczuwalny, jeśli już jakoś sięgnie moich nozdrzy wyczuwam zapach porównywalny do zapachu soku z cytryny z dodatkiem miodu. Wiem, wiem, może troszkę dziwne porównanie, ale wącham coś takiego codziennie w mojej kuchni, więc chyba mniej więcej kojarzę Jeśli chodzi o działanie – bo ono jest najważniejsze – łał łał. Nie spodziewałam się, że polubię jeszcze jakiś balsam po tym kiedy ‘zaprzyjaźniłam’ się z carmenem. Pomadka naprawdę nawilża, chroni przed wiatrem, zimnem i innymi pogodowymi anomaliami suche skórki po kilku użyciach niweluje do zera. Usta po jej nałożeniu nie błyszczą się, więc mogę stosować ją zarówno solo [zazwyczaj wieczorem nakładam grubszą warstwę, a usta rano niczym cukiereczki ] jak i bazę zabezpieczającą pod pomadką/błyszczykiem. Fajne jest również to, że nie przeszkadza ona zupełnie w relacjach damsko-męskich. Oj ile to mój tż już wypróbował specyfików do ust a teraz nie narzeka, nie lepi się, nie mam balsamu na całej twarzy, smak go nie drażni jak carmen – w ogole nie zauważa go na moich ustach, zatem kolejny punkt dla Alterry. Poza tym czasem sama namawiam go i smaruję jego usta – na ten balsam akurat się godzi – tak jak mówiłam nie widać go na ustach – a więc muszę zakupić drugą tubeczkę również dla mojego taty, który jest maniakiem dbania o wargi J Co do wydajności – mimo częstego uzywania – nie zauważyłam ubytku rzucającego się w oczy, wiec znow jestem na tak. Co do ceny - wg tego, co widnieje na stronie jest to 5,59 – a więc świetna, bo naprawdę mogliby bardziej się cenić – c o nie byłoby dziwne, bo to naprawdę godny polecenia balsam. [mówi to osoba, która nawet już nie tęskni za carmenem po tym, kiedy mam alterkę] A już na sam koniec dodam, że stara wersja nawet nie dorasta nowej do stóp – i wystrzegajcie się jej-jeśli jeszcze na nią traficie. Generalnie daję 5 gwiazdek na 5*możliwych.
[do dopełnienia recenzji dołączam fotkę porównawczą starej i nowej wersji, osobną fotkę wersji testowanej [fotka zrobiona od razu po otwarciu, opisu, składu i generalnie jak wygląda opakowanie oraz pokazuję jak mniej wiecej wygląda efekt na ustach]
Muszę dodać, że to chyba najlepszy produkt z wszystkich, które dostałam [ z szamponem, do którego mam malutkie 'ale'] i teraz nie potrafię się bez niego obyć. Próbuję różne opcje tzn balsam i na to szminka/błyszczyk lub szminka wklepana w usta i na to również lekko wklepany balsam - fajny, delikatniejszy efekt no i trzyma długo i nie wałkuje się [niestety kiedy dajemy balsam pod często lubi się wałkować - nie jest to tylko w Alterze, ale we wszystkich innych produktach tego typu](procz carmexu] Niestety jako,że komputer nie wykrywa mi już podłaczonego aparatu nie mogę Wam pokazać zdjęć ust z balsamem, które dzisiaj cykałam [niestety wsytzskie foty robiłam od razu na drugi dzień po odebraniu paczuszki]
Jutro weekend, a co za tym idzie w końcu wypróbuję maseczkę Alterry. Kolejna recenzja już wkrótce! Miłego weekendu
Edytowane przez ghana
Czas edycji: 2012-03-23 o 13:18
Powód: zaqpomniałam wkleić zdjęć xD
|