2012-03-24, 10:50
|
#729
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012
Wczoraj po południu powiedzieliśmy teściowej o ciąży, baaardzo się ucieszyła A mojej mamie jednak trochę się dziwię, że tak zareagowała, sama gadała mi o ciąży tak od od 2-3 lat, że może już czas, że najmłodsza już nie jestem, że potem może być za późno, a teraz mówi, że niby się cieszy, ale dopóki lekarz nie potwierdzi to nie będzie się nastawiać. Z takim podejściem to równie dobrze można się nie nastawiać do samego porodu, bo zawsze coś może się stać, a nie chodzi o to, żeby ciągle się tylko zamartwiać i zastanawiać czy akurat nas spotka tragedia.
Póki co nie robiłam bety, jedynie ten pierwszy test na którym wyszła blada druga kreska. Staram się nie wariować, we wtorek idę do lekarza i pewnie wtedy dowiem się czegoś więcej, może zobaczę maleństwo(?)
Dobijają mnie problemy ze snem, od początku ciąży nie przespałam całej nocy, budzę się nie raz po kilka razy i zasnąć potem nie mogę. Za to w ciągu dnia jestem strasznie senna. A ze mnie taki śpioch zawsze był, że ciężko mnie było dobudzić i z łóżka wyciągnąć.
Miłej soboty wszystkim Ja mam straszną ochotę pójść na spacer, a mąż w pracy cały dzień będzie i nie mam towarzystwa....
|
|
|