[justyna_dt]

Napisane przez majasn

powiedzialam, że nasze relacje są żadne czyli w zasadzie ich nie ma, że przez 5 lat wszyscy udawali, że mnie nie ma a tu nagle przyjeżdżają kilka razy w ciągu 2 miesięcy..że to dla mnie zupełnie nowa sytuacja, z którą się jeszcze nie oswoilam i pewnie minie wiele czasu zanim się do tego przyzwyczaję, że moi rodzice traktują cz. jak syna a ja ojca Cz. w ogóle nie znam i on mnie również..i że nie chcę by płacił za moje zakupy, bo one sa przecież moje
miałam wczoraj taką sytuację z pracy, że byłam totalnie wkurzona i wytrącona z równowagi a ten mi zaczął gadać jakieś pierdoły..no i zapytałam czy mam byc szczera i czy jest na to przygotowany to powiedział, że tak no to ma za swoje

Nooo... to rzeczywiście było dosadnie. Ale bardzo dobrze, że mu powiedziałaś, co myślisz uważam, że to może wyjść tylko na dobre Wam wszystkim.
Claris, no... papierosy z przerwami od 1 klasy gimnazjum