Halo witam

Moje dietowanie przydało by się zakończyc i zwiększyć nieco ilość przyjmowanych kalorii. Moja waga spada jak szalona, dziś rano ujrzałam na niej 56,8. I przestaję się sobie podobać. Mam piekielnie wystające kości obojczykowe. I nawet mój TŻ powiedział, że zaczynam brzydko wyglądać.
Wczoraj miałam tragiczny dzień - na nogach byłam od 3 nad ranem do 24

a moje jedyne posiłki zjadłam o 4 nad ranem, o 13,30 nieduży obiad i o 19,30.
Ciężko będzie, w niedzielę muszę się juz wyprowadzić do Bolesławca, i najprawdopodobniej nie będzie to praca od pon do pt, ale będę musiała być tam w weekendy.
Będzie ciężko. Ale podjęłam się, i muszę dać z siebie wszystko
Jeszcze tylko muszę wysłać szefowi raport z wczorajszych szkoleń i spotkań, i mam weekend na półtora dnia
meryy82 kwiatki są mega

Ja mam u siebie w pokoju tylko 3, ale każdy ma swoją historię, i każdy jest wyjątkowy

Mam jukę, którą odreanimowałam z mieszkania które kiedyś wynajmowałam. Miała ponad 1,5m i była strasznie przemrożona i przegniła. Udało mi się uratować jej czubeczek (jakieś 5cm) i jest piękna. W tej chwili ma ok. 40cm i rośnie jak szalona

Mam pokrzywę brazylijską,(tak tak - pokrzywę

) którą dostałam od TŻ-ta na walentynki w pieknej doniczce z myszką i serduszkiem.
I mam aloes, który hoduję z uwielbieniem,tylko po to, żeby wykorzystać go do niecnych celów gdy osiągnie 2 lata

Twarz, włosy i te sprawy

A pozostała część mojego domu wygląda jak istny busz. Mama mnie pomału zaraża tą miłośćią do kwiatków
Nezka07 ja też mam mega ssanie na słodycze. Obawiam sie, że po poście będę chciała nadrobić te 49 dni, i będę wciągać co popadnie.