[heroine86]

Napisane przez meeedzik

A z Tż to nie pierwszy raz jasne, że się kłócimy, ale zawsze to takie małe sprzeczki, że to raczej ja się wkurzam i krzyczę na niego, a wczoraj i jemu chyba nerwy puściły i nakrzyczał na mnie, że mnie za bardzo rozpieścił i teraz ma i takie tam obraził się na mnie i nie chciał ze mną gadać a kłótnia jakoś tak z niczego wyszła, byliśmy na piwie, później szliśmy do innej knajpy, tam miejsca nie było i tak po paru przeszliśmy ja zaczęłam marudzić i się zaczęło wczoraj ze mną nie chciała gadać, a dziś rano wstał i mów : " no już się nie gniewamy " i się zaczyna przytulać, ale ja to wszystko tak odwróciłam, że o on się teraz czuje winny, że na mnie nakrzyczał, bo ja powiedziałam, że dziś może ja nie mam ochoty z nim rozmawiać
niedobra jestem wiem

A tam niedobra kobiety to zołzy, więc jesteś całkowicie normalna my zawsze jak się pokłócimy, to nawet jak jest moja wina to i tak w końcu wychodzi, że to on przeprasza faceta trzeba wychować co będzie nam tu podskakiwał kłótnie są potrzebne ale dobrze, że już się pogodziliście i jesteście Misie Pysie

Napisane przez murka04

Boziu jak ja mam ochotę na hamburgera albo hot-doga albo cokolwiek takiego Ale nie mogę bo Tż się odchudza i wiem że jak tylko wspomnę że mam ochotę to zamówi Muszę być twarda dla niego

Jakie smaki ja w swoim życiu ze dwa razy jadłam hamburgera i ze dwa razy hot-doga i tylko jeden mi smakował, ten na Orlenie pyszny był od tamtej pory omijam stacje Orlenu nie, no ale tak szczerze to jakoś mnie nie ciągnie do fast-foodów ani do pizzy, ani do hamburgerów wolę czekoladę
I jak tam idzie dietka Twojemu TŻ-towi? Ile już schudł? Bo ostatnio mówiłaś, że 5 kg pewnie teraz więcej