[findsomething]

Napisane przez oliwia18

A ja zaproponuję Ci zamiast wydawania pieniędzy na kremy anty cell i inne cuda wianki zainwestować w karnet na basen. Podsumowałam niedawno, ile pieniędzy utopiłam w kremach i mazidłach tego typu. Nie liczyłam na super efekt, a to i tak nic nie dało. Niby drogeryjny balsam kosztuje 15-20 zł, ale nie kupisz go jednego, do niego dokupisz jeszcze peeling czy coś innego. Robi się z tego konkretna suma. Kupiłam więc za 90 zł karnet na 10h basenowych. Chodzę na basen 2-3 razy w tygodniu od miesiąca, teraz zrobiło się ciepło i słonecznie, więc też więcej chodzę zamiast np. jechać autobusem 2 przystanki. I już widzę efekty. Skóra jest gładsza, bardziej elastyczna, ma lepszy koloryt. W styczniu kupiłam na wyprzedaży spodnie wiosenne rozmiar XS, które lekko "zacinały" mi się na udach, przedwczoraj założyłam je bez problemu i leżą świetnie. Naprawdę warto czasem przekalkulować swój czas i pieniądze i zainwestować w ruch.

(chodzisz na chlorowany czy ozonowany? )

+ jak tylko wyjdzie słońce iść na 2 godzinki na rower lub rolki, a na uczelnie lub do pracy na piechotę.
Oczywiście o calkowitym zaprzestaniu jedzenia fastfoodów chyba nie musze wspominac.