[marzena_S]

Napisane przez iustyna1

Kuba do poniedziałku na antybiotyku - zapalenie gardła .

I kolejny chorowitek oby szybko przeszło.

Napisane przez brumek

1. W restauracji Tymuś oczywiście jadł z nami - miał swojego ziemniaka, którego przywieźliśmy z domu, a zakąsił go jabłuszkiem ze słoiczka. Potem w pokoju dla matki z dzieckiem popił mleczkiem

2. Za to ząb boli na całego. Choć i tak Tymuś dzielnie sobie radzi i tylko czasem pojękuje. Natomiast, że go męczy widać po buzi, którą czasem wykrzywia z bólu, szczególnie przy ssaniu i po łapce, którą dziś bez przerwy grzebie w ustach i ma przy tym taką zbolała minkę

1.
Widzę, że Tymek rozsmakował się na całego w stałych pokarmach.
2. Jakbym o Hani czytała - łączę się w bólu.

Napisane przez Naataaszkaa

1. A co to za ciuchowisko było? Chętnie bym Hani rzeczy też posprzedawała..
2. Lekarz zaliczony - widać poprawę, osłuchowo czysto, gardło w porządku.. katar może być też od ząbkowania.. może chodzić do żłobka bo nic się nie dzieje.. kiedy to się w końcu skończy

3. Potem zebranie w żłobku - podnoszą cenę o 107zł i teraz za żłobek wyjdzie prawie 500zł porażka na całej linii..

4. Na dodatek jestem tak głupia, że zamiast się już położyć to czekam na przepis na życie

1. Pytałam się już wcześniej, czy nie masz ochoty się wybrać, ale pewnie Ci umknęło w natłoku postów. Akcja się co jakiś czas powtarza, więc jeszcze będzie okazja się wybrać. Pytanie tylko, czy jest sens.
2. Najważniejsze, że widać poprawę. Coraz cieplej na dworze to i choróbska odpuszczą.
3. Eh, słyszałam już jakiś czas temu o tych podwyżkach. Niestety polityka prorodzinna w naszym kraju kuleje.
4. To może lepiej idź się wyspać, serial możesz w każdej chwili obejrzeć na tvnplayer.pl.

Napisane przez Naataaszkaa

Dokładnie tak to cacko to najgorsze co może być dla naszych stóp.. na początku wydaje się, że jest super efekt, ale po jakimś czasie skóra zacznie odrastać ze zdwojoną siłą, zacznie twardnieć i za chiny już się tego nie doprowadzi do przyzwoitej normalności..

Lepiej co drugi dzień tareczką sobie pościerać pod prysznicem niż tym

Ooo, miałam nadzieję, że sprostujesz jeśli coś źle napiszę, albo potwierdzisz jeśli tak faktycznie jest.

Napisane przez aania_20

obstawiałabym raczej że była ze zbyt zdrowego - bo długo żyjącego - zwierzaka Przy zbyt długim gotowaniu raczej by się tak nie stało

Chyba jednak czas gotowania miał tu znaczącą rolę , bo dopiero później doczytałam, że polędwica jest już gotowa po 15 minutach, a ja gotowałam ponad godzinę.
A z cielęciną masz może jakieś doświadczenie?