Re: Malowanie na szkle - rozochocone? tu opis techniki..
margolcia napisał(a):
> No, w moim przypadku farbki nieodklejalne byłyby wyjątkowo niebezpieczne 

>
> Ale mam oczywiście jeszcze pytanie. Jak jest z ich wydajnością? Co prawda nie bardzo wiem, jakiej odpowiedzi się spodziewam , więc może tak:
> - czy np na ten witrażyk na karafkę zuzyłaś jakis widoczny procent buteleczki?
Tak jak pisze Lucille, farbki są wydajne. Taki witrażyk nie robi spustoszenia w buteleczce.
> - i jak jest z konturówką? Jeśli będę zamawiała przez net, to może lepiej od razu dwie?
Ja zrobiłam tyyyyyyle rysynków i konturówka mi się kończy, ale.. naprawdę dużo ich zrobiłam przy pomocy jednej jedynej konturówki.
>
> Wiem, wiem - gorzej ze mną niż z dzieckiem ...
> 
Ja tam się cieszę, że nie tylko ja jestem taka zapalona do takich dłubanek
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj
WESOŁYCH ŚWIĄT!
|