[kamiks]

Witajcie,
nie wiem czy podobne wątki już gdzieś tu są, na tyle ile szukałam nie znalazłam a trochę zależy mi na czasie więc zakładam swój.
Otóż przed ok 20 minutami nakarmiłam swoją córeczkę ( 8tygodni) Bebilonem. Zawsze niezmiernie ostrożnie i dokładnie przygotowuję mieszankę. Tym razem pomagała mi moja mama, która zresztą też jest bardzo dokładna w tej kwestii. W czasie gdy mała końćzyła już jedzenie coś mnie tknęło czy aby tej wody nie było 60ml zamiast 90( a mieszanka przygotowana była z 3 miarek). W sumie to wiem, ze pprosiłam mamę o 90 i nawet sprawdzałam, ale byłam jakaś rozkojarzona-stąd te wątpliwości. Tknęlo mnie tez dlatego że Natalka wypiła to dośc szybko jak na swoje możliwosi (choć piła szybko bo była głodna). nie daje mi to teraz spokoju...a z pediatra dopiero jutro moge rozmawiac.dlatego powiedzcie czym grozi ewentualne spozycie zageszczonego mleka?biegunka czy wrecz dwrotnie? czy jakies dopojenie sama woda "na wszelki wypadek" co da?
martwie sie...
ech