Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moja kosmetyczna konstelacja
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-03-31, 22:19   #4
trt
Raczkowanie
 
Avatar trt
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 323
Dot.: Moja kosmetyczna konstelacja



PIELĘGNACJA CIAŁA

1. Oczyszczanie

Jak zapewne większość z nas jestem ogromną miłośniczką wspaniale pachnących żeli pod prysznic ( niestety nie posiadam wanny). Kupuję je w zależności od pory roku- zima lubuję się w ciepłych, ciężkich zapachach, im bliżej grudnia tym bardziej świątecznych. Latem chętnie sięgam o zapachy świeże, energetyzujące i odświeżające. Stosowałam wiele produktów myjących z dodatkowymi właściwościami- antycellulitowymi czy też nawilżającymi, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych piorunujących efektów, tak więc pozwalam sobie na odrobinę przyjemności i sięgam po te żele, które po prostu odpowiadają mi pod względem zapachowym, wyjątkiem są oczywiście sytuacje gdy jakiś żel przesuszy mi skórę, ale na szczęście nie zdarza się to za często. Nie mam tu swojej ulubionej firmy i nie ukrywam, że cena jest istotnym elementem decydującym o wyborze żelu, bądź mleczka pod prysznic. Mam za to ulubione zapachy:

Joanna żel o zapachu truskawkowym – cena ok. 5 zł, więc wart jest grzechu


Body Shop- czekoladowa nowość

Yves Rocher- zimowe edycje

I tak naprawdę wiele innych, ale na koniec zostawiłam mój ulubiony produkt- olejek pod prysznic Nivea- doskonale nawilża a przy tym wg mnie ma bardzo przyjemny zapach (choć doskonale wiem, że jest on dość kontrowersyjny)



2. Nawilżanie
Moim hitem absolutnym jest zwykła oliwka dla dzieci np. Jonhson"s Baby- wcierą ją w jeszcze wilgotną skórę. Uważam, że efekt jest znakomity- ciało jest miękkie i gładkie, a przy tym gdy oliwka się wchłonie skóra ma delikatny, satynowy połysk.


Zimą sięgam często po nieco bogatsze w składnie produkty nawilżające, i tu moim ulubionym jest czerwony balsam Garniera.


Muszę przyzać, że akurat w tej kategorii nie mam zbyt dużego zaufania do wspaniale aromatyzowanych balsamów, które jak się niestety często okazuje nie mają do zaoferowania niezbyt wiele poza spaniałym zapachem. Jeśli takowe dostanę w prezencie to oczywiście chętnie zużyję, jeśli jednak sama mam taki produkt nabyć są to zwykle dwa wyżej wymienione


3. Peelingowanie

W tej dziedzinie zwycięzca jest tylko jeden- domowej roboty peeling kawowy, który wygładza skórę w sposób absolutnie bezkonkurencyjny. Zaparzam 3 łyżki kawy w malutkiej ilości wody, dodaję sól, cynamon i oliwkę, a następnie dokładnie wcieram w skórę, wypróbowałam wiele kosmetycznych peelingów, ale żadnej nie przyniósł równie rewelacyjnych efektów


4. Brązowienie
Grupa może nie zbyt popularna, ale mam tu swojego ulubieńca- olejek brązujący z Sephory- naturalnie i pięknie przyciemnia skórę i nadaje jej piękny, opalizujący blask.





Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 3.jpg (28,8 KB, 69 załadowań)

Edytowane przez trt
Czas edycji: 2012-04-02 o 20:54
trt jest offline Zgłoś do moderatora