[baobab]

Wiesz, ja bylam raz u Patrycji i bylam nawet nawet zadowolona.
Potem wyslalam siostre i mojej siostrze juz brdzydko zrobila balleyage
Do tego tez z niej zdarla chyba 110zl za tylko kolor (ja na poczatku z nia ustalilam, zanim nawet przyszlam ze 80zl i nie wiecej)
Tez juz do niej nie pojde, zwlaszcza, iz mam duuuuuze obiekcje co do farb, ktore ona stosuje, sama sie przyznala, ze jasne pasemka wykonuje za pomoca rozjasniacza tylko (a za przeproszeniam smierdzial jak jakis najpodlejszy) i po wizycie u niej, te jasne pasemka musialam intensywnie regenerowac, gdyz byly jak miotla, przesuszone.
Nie pojde, teraz mamy fryzjerke, do ktorej chodzimy do domu, ktora robila mojej siostrze fryzure slubna, oraz nawet wczoraj pasemka (naprawde slicznie wglada, jak zawsze), do slubu nawet uczesala w ciagu jednego poranku wszystkie 5kobitek (2xdlugasne wlosy moje i siostry pana mlodego, 2x krotkie mam mlodych plus cala zawila fryzura dla mojej siostry) i jestem z niej super zadowolona! Do tego ladnie tnie i kolorek robi w mgnieniu oka, jak sie chce, cienkie pasemka, czy grube, ciecie zawsze na fali.
Ceny ma realne, tylko ciezko sie do niej dostac, gdyz Pani ma naprawde duzo pracy.
Sluze numerem telefonu, ale na Priv, dla osob naprawde zdecydowanych