[Amani]

Napisane przez zaaaabcia

Dam Wam przyklad jaka ze mnie panikara jest .. Pytalam mojego gina i 2 innych lekarzy czy moge farbowac wlosy w ciazy powiedzieli ze smialo tak , dziewczyny na wizazu tez pisaly ze moge ( miedzy innymi Wy ) dzwonilam do znajomej kosmetyczki czy aby napewno mozna Pisalam do wszystkich znajomych ktore byly/sa w ciazy czy farbowaly ... Rano obudzilam sie ( w dniu robienia pasemek ) z wyrzutami sumienia czy oby napewno nic malemu nie bedzie. No i juz mialam odwolac wizyte dopiero maz na mnie papatrzyl jak na wariatke. Takze jestem panikara przyznaje sie do tego. A w drodze do fryzjera mowie do meza " kobiety w ciazy pija , pala i sie nie przejmuja a ja sie boje wlosy farbnac"

Podobno tylko w I trym. farbowanie MOŻE (ale nie musi) być szkodliwe, nie martw się są fryzjerki pracujące w ciąży - nawdychają się tego i owego, a nic się nie dzieje