Dzien dobry
Ja jestem załamana...
Po wczorajszym menu moja waga wzrosła o 0,5kg nie wiem co sie dzieje i mam ogromnego doła
Moje menu:
6:30 owsianka na mleku + łyzka just fitów
9: garść orzechów + herbata
12 duza miska sałatki greckiej ( bez sera fety )
15 kanapka z twarożkiem z rzodkiewka, szczypiorkiem, szynka + marchewka + herbata
18 to samo co o 15 ( i dodatkowo wpadł cukierek - krówka bo szefowa poczestowała )
Dzis wstaje a tu 50,2 po prostu mega załamka, miałam ochote wziac garsc batonów i nazreć sie za to ze na prawde sie staram a tu taka kicha ;( ryczec mi sie chce bo po swietach bede gruba jak swinia.
Dodam tylko ze nie byłam w wc od chyba 3/4 dni ale wczesniej waga spadała mimo wszystko o ok 0,2kg przy dobrym jedzeniu, a przeciez wczoraj nie zawaliłam jakos. Dobrze ze mam syrop wiec ide go od razu pić niech pomoze na te jelita...
Mimo wszystko opanowałam sie przed pozarciem słodkosci tylko zjadlam owsianke standardowo bo zmierzyłam uda metrem i nie wzrosło nic, bede sie kierowac tym bo inaczej popadłabym histerie.
Cholera człowiek sie stara a tu gówno warty ten wysiłek...