[beatgirl]

Napisane przez "niusia"

Tak wiem i wlaśnie tego chciałabym uniknąć. Po latach wypadania moje włosy od połowy długości są tragicznie rzadkie. Kolejny epizod wypadania musiałby się zakończyć ścięciem na długość minimum do ramion (a mam do połowy pleców). Mój błąd - bo do tej pory wyglądały nawet ładnie, były puszyste, falowane odrobine sztywne i dzięki temu wyglądały nawet na gęste i miały sporą objętość. Ale było mi mało i zaczęłam stosować metodę omo. I są efekty - włosy gładsze, wyprostowane i bardziej błyszczące, sypkie itp Tyle, ze z takiego efektu byłabym zadowolona, jeśli włosy byłyby gęste. A teraz... kucyk przypomina mysi ogonek. Metode omo przerwałam. Postanowiłam teraz jedynie myć włosy szamponem baby dream i dac im wrócić do poprzedniego stanu. Do tego jeszcze w desperacji podcięłam koncówki zupełnie niepotrzebnie. Moje włosy cały czas wyglądają tak samo mimo, że zapuszczam je już chyba 5 lat. Coś mnie trafia
Wybaczcie musiałam się wyżalić

Raz nakładałam amle na skalp i nie zauważyłam wypadania, a włosy wydawały mi się ładniejsze niż po użyciu od połowy długości.

Ehh znam Twój ból, moje włosy też lecą jak szalone, ale ostatnio chyba troche udało mi się to powstrzymać, zauważyłam że najwięcej ich tracę przy masażu głowy, stąd te me ciągłe pytania
Ale nie wypada mi ich już tak dużo w ciągu dnia i przy myciu, więc chyba jest lepiej
Stosuje: CP, mydełko Sesa, olej rycynowy, Revalid i Biotebal. Długo nie wiedziałam żadnych efektów Revalidu i biotyny, teraz jak jest lepiej to nie wiem czy to zasługa olei czy ich
Zaczęłam teraz stosować olej Khadi i olej łopianowy, ponoć jest rewelacyjny