[Newday5]

Wiesz, ja uważam, że Farouk jest lepszy od Inoa, nie chcę Loreal Inoa reklamować, bo w kampanii reklamowej jednak mówił nieprawdę. To Farouk opatentował swoją farbę o wiele wcześniej, jest nieco inną farbą, ale producent zaleca masowanie włosów z farbą z dodatkiem odrobiny ciepłej wody, bo wtedy tylko od włosów odklejają się związki zasadowe.
"Kiedy nadtlenek wydała tlen, staje się wodą" - tak pisze Farouk i ma za sobą naprawdę zaawansowane badania , współpracuje z NASA. Nie produkuje w ogóle farb z amoniakiem. Pisze, że chce dbać o środowisko, edukację i mottem jest etyka.

A za amoniakiem stoi ogromny biznes kosmetyczny, więc jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I to jest fakt, a nie opinia jakiegoś fryzjera on line, który napisał coś, do czego nie przedstawił żadnych dowodów naukowych na poparcie swojej tezy , ani nie zamieścił linka do tego typu badań.

Jak stwierdził zatem, że MEA pozostaje we włosach, kumuluje się w nich i je rozsadza od środka? Wyssał to z palca? Ot tak sobie?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Amoniak

Napisano, że to amoniak właśnie tworzy te sole amonowe, które miałyby rzekomo pozostawać we włosach i to on szkodzi, jest gazem, ale rozpuszcza się w wodzie a jego zapach powstaje w wyniku reakcji chemicznej:
"Ze względu na hydrolizę amoniaku, jego roztwory wodne mają odczyn zasadowy i reagują z kwasami tworząc sole, w których skład wchodzi jon amonowy, np. azotan amonu czy siarczan(VI) amonu. "

Wiele kobiet może stwierdzić, że po farbach z amoniakiem włosy stają się suchsze i bardziej zniszczone.

Farbowałam Inoa przez ponad pół roku i dosłownie moje włosy stały się wręcz zdrowsze, także moje koleżanki nie stwierdziły, aby im włosy pękały po tej farbie.

A Wam dziewczyny - stało się coś tragicznego z włosami po Inoa? Może warto dementować głupie plotki? Oczywiście w wątku o INOA