[Ania_P]

Witaj! Jak dla mnie opcja all była bardziej korzystna, posiłki w restauracjach nie należą do najtańszych, a zawsze jak ma się ochotę to raz czy dwa można sobie odpuścic hotelowy posiłek i zjesc w restauracji (np. podczas fakultetów lub ogólnie dla poznania hiszpańskiej kuchni). Plusem all incl są napoje do posiłków, przy HB niestety napoje tylko na śniadania (do obiadu płatne). Raz na wakacje pojechałam tylko z opcją HB i trudno mi było wytrzymać do obiadokolacji o 19, kiedy śniadanie jadłam koło 9... Na dojadanie wydałam trochę kasy, a mogło to pójść na inne przyjemności. Na wakacjach lubię poszaleć i szkoda mi wydawać pieniądze, żeby codziennie dojadać w restauracjach. Po śniadaniu plażuję aż do obiadu, potem ruszam w miasto i wracam na kolację, a kiedy wybieram się na wycieczkę proszę wcześniej o przygotowanie lunch boxu, w którym zawsze będzie jakiś napój, kanapka, owoc.

HB nie jest złe, ale ja lubię miec ten psychiczny komfort, że jakbym wydała całą kasę to nie umrę z głodu do końca pobytu