Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Boję się że go strace...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-04-06, 16:48   #1
lolsonon
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 228
Unhappy

Boję się że go strace...


Witam... piszę do Was bo nie potrafię sobie poradzić z problem który dotyczy mnie. Przyjaźnie się z moim przyjacielem już od kilku lat, zawsze gdy się kłóciliśmy po krótkim czasie dochodziliśmy do porozumienia, ale boję się że tym razem strace go na dobre i to z mojej winy. Ta cała sprawa dotyczy mianowicie jednego kłamstwa, i jak ja to widzę dziecinnego kłamstwa. Zdażają się sytuacje że siedząc na gg nie mam ochoty zawsze rozmawiać z moim przyjacielem, nie wiem dlaczego. Może dlatego że widzimy się codziennie po kilka godzin. Nigdy nie potrafiłam mu powiedzieć tego że nie mam ochoty z nim rozmawiać bo wiem że jego by to zraniło, gdyż on od 2 lat coś do mnie czuje. Dlatego też często było tak że mówiłam iż nie mogę rozmawiać, lub inne wymówki a tak na prawdę mógłam i rozmawiałam z innymi... I tu właśnie chodzi o to kłamstwo. Stało się to dzisiaj. Zaczeło to dla niego być podejrzane i wkradł mi się na gg i wszystko się wydało, że w tym momencie gdy mówiłam mu że nie mogę rozmawiać lub idę, rozmawiałam z innymi... Wściekł się i powiedział że tak jak mi ufał w 100% tak teraz przestał mi ufać i czuję mu się obca że tak wykorzystałam jego zaufanie do mnie. Może się to wydawać dziecinne, ale konkretnie chodzi o to że kłamałam, nie ważne co t było, ale kłamałam. Wiem że to jest tylko i wyłącznie moja wina, ale chociaż trochę mnie zrozumcie że nie potrafiłam mu nigdy powiedzieć że nie mam ochoty z nim rozmawiać bo wiem jak mu na mnie zależy... Nie wiem co mam robić, odrazu zadzwoniłam do niego z płaczem...gdy się uspokoiłam rozmawialiśmy przez 1 godzinę, próbowałam mu wszystko wyjaśnić. Zapewniam że nigdy nie okłamałam go z czymś innym, tylko z tym tak wyszło...Zawsze starałam się być przy nim gdy tego potrzebował, pomagałam mu, nie chce go stracić jako przyjaciela !!!! Nie wiem co mam zrobić...On powiedział że musi sobie wszystko przemyśleć bo teraz ma kompletną pustke, powiedział że mozliwe ze się do mnie jutro odezwie...boje się tego co postanowi, tyle razem przezylismy. Nie chce go stracić, błagam, pomozcie co mam robić ??!! Powiedział ze na pewno nie stracimy kontaktu, ale boje się tego ze nie będzie jak dawniej....

To też do tego stopnia doszło, bo kiedyś była ta sama sytuacja, ale obiecałam mu że mimo wszystko mam z nim być szczera i mówić gdy nie będę miała ochoty z nim rozmawiać, ale jak co do czego przychodziło to po prostu nie potrafiłam !!!!

Edytowane przez lolsonon
Czas edycji: 2012-04-06 o 16:55
lolsonon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując