|
Dot.: Tabletki YAZ - zbiorczy, cz.2
czesc dziewczyny!
jestem tutaj nowa nie wiem do konca jak to wszystko dziala i juz dzisiaj 3raz pisze ta wiadomosc, niby musi ja zaakceptowac moderator ale nadal sie nie pojawia a ja potrzebuje pomocy. otoz tabletki yaz stosuje od pazdziernika. w styczniu postanowilam zrobic sobie 2miesiace przerwy.okres mialam normalnie. ostatnio dostalam 5-go marca i wtedy tez powinnam wziac pierwsza tabletke. ale wzielam dopiero 6-go bo wlasciwie zaskoczyl mnie ten okres(za wczesnie)i nie zdazylam jeszcze wykupic nowego opakowania.przeczytalam dokladnie ulotke i wiem ze przez 7dni trzeba stosowac dodatkowej ochrony. ja i tak z chlopakiem zawsze stosuje prezerwatywy.21marca wyjechalismy razem na kilka dni i wtedy tez dopiero sie kochalismy.wedlug kalendarza 21i 22 to byly moje ostatnie dni plodne.ostatnia rozowa tabletke powinnam zazyc 28marca(tj w srode), ale glupio pomyslalam, ze "przedluze "sobie ten bezokresowy czas i wzielam ta jedna tabletke, ktora ominelam na samym poczatku(5marca).tak, wiem ze to glupie ale przeczytalam o tym dopiero po fakcie, ze nie powinnam.tak wiec zamiast ostatnia placebo wziac w niedziele ja wzielam w poniedzialek.nie kochalismy sie w tym czasie.problem polega na tym, ze dzisiaj jest6kwietnia a ja nadal nie mam okresu.zazwsyczaj dostawalam przy 3tabletce placebo.panikuje.nie wiem czy nie ma go dlatgo, ze wzielam ta jedna tabletke za duzo i organizm odczytal to jako nowy blister bez przerwy na okres, czy jest jakies prawdopodobienstwo ze cos poslzo nie tak i powinnam zrobic test?nie wiem co robic i strasznie sie boje.pomozcie!
|