Dot.: Kosmetyki nr 1, potem trzeba klepać biedę - vol. 16
Cytat:
Napisane przez Sarunieczka
No masakra normalnie,całą drogę mi się śmiać chciało  a jaki był wesoły,chyba się cieszył że idzie ze mną  a na koniec mnie pocałował w rękę
dobra,lecę do warzywniaka,narka 
|
to ja sie domyślam, co robił przez resztę nocy
|