[anibiaa]

U mnie z kreskami bywa różnie...najczęściej wychodzą równo , tj.symetrycznie. No ale żeby nie było tak słodko - czasem mój perfekcjonizm obraca się przeciwko mnie. Tak równam, tak poprawiam, nawet jak już jest dobrze, że zamiast bardzo cienkiej wychodzi mi grubsza...i wtedy się irytuję, bo choć efekt nadal jest ok, to przecież dziś miałam chęć na cienkie linie
(moje ostateczne linerowe miłości to Maybelline Master Precise i Lovely - ten mniejszy, nie ten z szafy Wibo, a esenca franca mnie uczulił).

Czy Wam też kredki kajal z esenca szybko tracą świeżość...tzn. niby konsystencja i reszta ok, ale zapach szpetny ledwie 2-3 mies. od otwarcia...jak zjełczały tłuszcz. Czyżby tak szybko je trafiało ? Dla porównania np. kredkę Inglot mam od lipca i nie pachnie wcale, LL-ki esencowe też nie pachną...hmmm