Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-04-10, 12:26   #880
Kamila_Blondi
Zadomowienie
 
Avatar Kamila_Blondi
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 808
Dot.: Kolczyk w języku- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy (cz.II)

Na ulotce, ktora dostalam ze studia wyraznie jest napisane zeby plukac usta 1-2 razy dziennie plynem Easy Piercing lub innym nie zawierajacym alkoholu. Do tego aby niebawic się kolczykiem i aby nie wyciagac samodzielnie kolczyka jeśli cos bedzie się dzialo to przyjsc do nich. Jest także informacja o tym, ze jezyk goi się od 1 do 2 miesiecy. Ja przekluwalam 3 marca, a dziś jest 10 kwietnia więc już na bank mam zagojony, bo nic kompletnie nie czuje podczas wymiany kolczyka.
Piszac o masowaniu jezyka mialam na mysli szczotkowanie go szczoteczka podczas mycia okreznymi ruchami dookoła kolczyka nienaruszajac miejsca przeklucia, a nie tak ja Wy pewnie myslalyscie szorowanie kolczyka i podraznianie kanalu. Nie musicie się od razu madrzyc, ze wiecie wszystko. Ja sobie z palca tego nie wyssalam tylko powiedziala mi Geraldine - piercerka. I bardzo Was proszę o nie podwazanie jej slow. I nie uwazam, ze to co ja robilam było jakim kolwiek brakiem pielegnacji lub nieprzestrzeganiem zalecen. Puknijcie się w czolo. Rozumiem, ze w takim razie jestescie bez skazy, bo wszystkiego przestrzegalyscie: nie palilyscie, nie pilyscie i nie calowalyscie się. Wierzcie mi wypalenie jednego peta jest gorszce niz wypicie 4 kieliszkow wodki!
Gdyby akryl byl szkodliwy to by go nie uzywano do wyrobu bizuterii czy sztucznych paznokci.
__________________
7.11.2011- nie farbuję i zapuszczam włosy
2.12.2011- olejuję

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=579956
Śmierć jest spokojna...Łatwa. Życie jest trudniejsze...
Kamila_Blondi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując