[tamlin111]

Napisane przez colds

Z tą Polną to różnie bywa. Zależy na kogo się trafi
Np. ja tam leczyłam swoje dolegliwości i brak ciąży tam na NFZ. Pierwsze, co lekarz skierował do szpitala na badania. I po dokładnym(!) pół roku okazało się, że będzie Dzidek
W szpitalu też miałam tam dobrą opiekę. Więc dziewczyny, na serio, zależy kogo traficie. I wcale nie bronie szpitala na Polnej, bo nasłuchałam się o różnych opinii, relacji. Choćby tak jak pisała mi Tamlin całkiem niedawno .

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Po prostu.. Dearline.. Musiałaś trafić na buca, któremu zależy tylko na pieniądzach

Dokładnie zależy na kogo się trafi, jednak będąc od strony personelu i widząc co tam się dzieje to szpital jest koszmarny. Bardzo fajny oddział jest onkologii i endokrynologii. No i położnictwo IV.

Napisane przez Dearlie

Wiem, że to głupio, ale... nie wiem nawet jaka przezierność Lekarz z prędkością światła rzucał jakieś parametry. Ja jako laik w tych sprawach niestety nie znałam ich znaczenia, więc nie wiem NIC. Nie wiem nawet ile waży lub mierzy maleństwo!!! Mam rachunki.

TŻ właśnie dzwonił do szpitala i rozmawiał z panią pełnomocnik ds. praw pacjenta. Mamy napisać pisemną skargę do dyrekcji szpitala. Oczywiście zamierzamy to zrobić. Sama jestem ciekawa co z tego wyniknie. Wiem jedno... w ciąży nie powinnam sobie zawracać głowy takimi głupotami, a tutaj proszę... szpital ginekologiczno-położniczy dostarcza mi dodatkowych wrażeń. Zamierzam to oczywiście również podkreślić w owym liście.

Kochana ja bym tego tak nie zostawiła, napiszcie tą skargę bez dwóch zdań. A jeszcze bym pojechała tam i udałą głupią że zapomniałam wyniku badań bo lekarz tak szybko wszystko załatwił. Ciekawe co by zrobili. Przecież to jest chore jak Cię potraktowali. Jak ja byłam tam z Paulą na usg 3d to z 30 minut ją oglądał doktor. Co prawda żadnej rozpiski co i jak nie dostałam, tylko płytę.

Głowa mnie boli

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;33468540]Dziewczyny a te twardnienie piersi które się ma pare dni po porodzie,nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale to jak pokarm sie zbiera i strasznie bolą piersi i karmienie to też występuje jesli w ogole nie karmi sie piersią[/QUOTE]
Twardnienie piersi występuje przy zastoju pokarmu, najczęściej podczas nawału. U nie karmiących też może wystąpić, jeśli piersi nie będą opróżniane i pokarm będzie w nich zalegał. Zastój bardzo boli!!!