[roux666]

Napisane przez lucyohlucy

Ala, mam bardzo podobnie! Tyle że u nas kłótnie są bardziej wirtualne, jak się widzimy i mieszkamy razem (max tydzień do tej pory) to się nie kłócimy. Ale też tak jest, że L od razu jakby się 'otrząsa', chce ruszyć naprzód i nie rozpamietywać i przeżywać a ja nie mogę Musze się trochę poboczyć Ostatnio kazał mi iść pod prysznic i się uspokoić I pomogło Faceci chyba po prostu inczaj przeżywają pewne sprawy...

Jak długo jeszcze będzie u Ciebie?

Obiadki, prasowania Nie rozpuść go za bardzo!


I też się bardzo cieszę, że sa też dziewczyny lecące do Stanów! Brakowało nam tego. Mam nadzieję, że czytacie bloga AupairMom? To niezły zbiór informacji, dla mnie głównie o mentalności Amerykańskich hostów.

kurka no wlasnie! Musze sie nauczyc nie wkurzac na to....
Cale szczescie, to sa drobnostki....

Bedziemy tutaj do soboty chyba, bo w sobote przyjezdza chlopak hostki, a ona z dziecmi w niedziele rano. dlatego przenosimy sie do niego...

Napisane przez Delia N

Kurczę, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Jednak, mój Tż nie chcę mnie za żadne skarby puścić, a ja znowu nie mam zamiaru rezygnować ze swoich planów. W końcu to moje życie i kto je przeżyje, jeśli nie ja? Ehh, no nic. Wydaję mi się, ze tak na 91% podjęłam decyzję, to teraz zostaję mi kuć i kuć angielski!

Poza tym, jeszcze pytanie. Do jakich krajów warto wyjechać jako au-pair? Słyszałam, że brytyjskie dzieci to diabełki wcielone i może być ciężko. A ja marzę o wyjeździe do UK, albo USA

Jak znajdziesz rodzinke w fajnym kraju, gdzie loty sa czesto i tanie to i TZ bedzie Cie mogl odwiedzac Nic sie nie martw, na wszystko mamy rade

To tylko takie stereotypy, ze angielskie dzieci sa niegrzeczne, amerykanskie rozpieszczone, francuskie maja noski zadarte.

Jesli zalezy Ci na UK, to szukaj rodziny brytyjskiej ( albo innej narodowosci mieszkajacej tam) i czytaj uwaznie, co pisza o dzieciach. Jesli boisz sie ze trafisz na male potworki- pytaj czy mieli au pair, jej pytaj o opinie.

Czesto tez ludzie nie mowia wprost ze dzieciaki to urwisy- lubia zastepowac to delikatniejszymi slowami ( choc, tu tez uwaga, nie zawsze!!); pisza ze dzieci sa pelne energii, ze maja duzo pomyslow, ze potrzebuja kogos bardzo aktywnego i cierpliwego....Musisz wyczuc kiedy ten tekst jest niejako ostrzezeniem, a kiedy po prostu odzwierciedleniem zywiolowej ( niekoniecznie zlej) natury dziecka.

Ja tutaj czasem robie BBS dla jednej mamy, od razu mi powiedziala ze jej chlopiec to wcielenie zla,..a coreczka sie nie slucha nikogo i chodzi wlasnymi drogami. dala mi kilka rad....stosuje i dzialaja)) jest ciezko z nimi...ale da sie przezyc

Napisane przez Dusiia

ehh a u mnie dalej nic a juz 4 miesiace mam konto na apw nie wiem czemu bo wydaje mi sie ze listy mam dobre....

Dusiu, przypomnij mi, gdzie szukasz?