[anakazar]

Napisane przez margoltka

Anakazar, Anula, Justyna, Małgosiu bardzo dziękuję Dziękuję, że zadając nawet głupie pytania mogę na Was liczyć
Łuszczę się już przy toniku 5%, przygotuję może tonik w dwóch stężeniach 5% i 10%. 5% będę nakładała na wrażliwe miejsca, a 10% tam gdzie są pory i przebarwienia. Co Wy na to?




Mam nadzieję, że będziesz zadowolona. Ja używam tylko kremiku Gaia i kremu pod oczy Gaia, wieczorem tonik. Moja skóra bardzo lubi oleje i minimalizm. Oststnio trochę się łuszczy, ale przecież używam kwasu. Najważniejsze, że Tomuś ma gładkie policzki. Nie są nawet zaczerwienione!

Myślę,że to bardzo fajne rozwiązanie

Poczekam na zachwyty Anulki nad kremikiem gaia i też go zamawiam.Pani Ania poleciła mi regenerująco-naprawczy,choć sama go nie obstawiałam dla siebie no i nie wiem czy przy nim zostać czy wybrać inny

Moja malutka też ma stwierdzone AZS i póki co leki świetnie jej pomogły,ale się zastanawiam czy nie kupić jej tego kremiku z gaia

Napisane przez anula_ga

to świetnie
pomysł z dwoma tonikami ciekawy bardzo tak na babski rozum to wydaje się, że nie ma przeciwskazań, ale dziewczyny mądrzejsze w tym temacie


Dziewczyny teraz ja mam pytanko - moja mama ma problem ze skórą generalnie, ostatnio z twarzą. Dermatolog orzekła, że to trądzik różowaty (czy jakos tak). Ja wiem, że pary razy było pisane na temat trądziku, ale poniewaz mnie ten temat nie dotyczył to nie przyswoiłam wiadomości z tego zakresu
Oczywiście lekarz dała mamie receptę na jakąś cudowną, robioną maść za ponad 200zł, ale może jest coś co by złagodziło efekty trądziku i nie było tak mordercze jak zapewne będzie ta maść? Martwię się, że jak mama sobie walnie tą chemię na swoją delikatną i wrazliwą cerę to jej dziury wypali.......
Mogłybyście mnie wspomóc i podrzucić jakieś pomysły albo sprawdzone specyfiki?

Napisane przez hola ola

to ja sie podepne pod to pytanie, moja mama była dzis u dermatologa i diagnoza taka jak u mamy Anulki, antybiotyk za 240 zl i apteczne paskudy..

Ja nie pomogę,bo zielona w temacie jestem.Mam nadzieję,że dziewczyny coś sensownego wymyślą,żeby mamusie nie musiały tych chemicznych maści nakładać na twarz