|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012
Dzien dobry!Ja jeszcze w dwupaku 
Cytat:
Napisane przez emigra
Wlasnie pozyskala swiadomy usmiech i zagaworzyla sobie 
|
O ale fajnie!
dla panienki za kolejny etap rozwoju!
Gratulacje!! 
[QUOTE=MoniqW;33507817]
No kwietniówki worek na dobre się rozwiązał - kto następny? Ja się specjalnie nie wpycham ale jak by sie wcześniej zaczeło nie była bym zła 
/QUOTE]
Ja 
Cytat:
Napisane przez nowaken
Wiecie co tak czytam Was i czytam i jedna rzecz mnie dziwi (tylko mnie nie wyzywajcie  ) jeżeli macie problemy z karmieniem i dzieci się nie najadają to czemu robicie to na siłę  . Ja nie dawałam rady nie wstydzę się tego ale doszłam do tego że nie ma co się męczyć i małego męczyć i przeszłam na mm i nie żałuję.
|
Ja pokarmu mialam bardzo duzo,a mimo to poczatki karmienia nie byly latwe.Nie odciagalam nadmiaru,mialam zapalenie piersi,nie przystawialam dobrze malej-nie obyloo sie bez poranionych brodawek.Mleko lalo sie ze mnie litrami,wkladalam po kilka pieluch tetrowych na cyce,zeby nie utonac w mleku.Mloda miala duza potrzebe ssania,ale nie chciala smoczka.Ona chciala cycka i tylko przy nim sie uspokajala.Pierwszy miesiac czasu nie mialam czasu na nic.Bywalo,ze wstalam o 5 rano,a sniadanie zjadlam o 12.Ona sie najadala,bo jak juz pisalam przez pierwszy miesiac zycia przytyla 2 kg na moim mleku!A przy cycku chciala byc non stop,miala wtedy potrzebe bezpieczenstwa zapewniona.Tez nieraz mialam dosc,nigdzie wyjsc,bo probowalam odciagnac i zostawic w butelce,ale ona nie chciala pic z butelki,krzywila sie i plakala.A ja wychodzac na 2 godz wracalam zalana mlekiem,cala mokra.Nie przestalam karmic ani przy zapaleniu piersi,ani przy pogryzionych brodawkach.
A gdy minely te ciezkie poczatki bylo naprawde super.Karmienie dawalo mi ogromna satysfakcje.Ja sama moge wykarmic moje dziecko,widze jak rosnie dzieki mojemu mleku,to cudowne!
Specjalisci od mm przescigaja sie w wymyslaniu coraz to lepszego skladu w mleko,a to wzbogacone tym,a to tym.A ja mam cos czego udoskonalic juz nie mozna,bo jest doskonale.I daje same korzysci,ktore procentuja przez dlugie lata,chronia moje dziecko przed wieloma chorobami.
Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83
nowaken ja mysle, ze dziewczyny maja nadzieje ze jednak uda sie, bo czesto niektore problemy da sie przewalczyc tylko potrzeba duzo wsparcia pomocy od bliskich, pomocy od znajomych (dlatego tu pisza o swoich klopotach karmieniowych), bo jak sie pierwszy raz staje mama to wszystko jest takie nie do ogarniecia, a instynkt macierzynski jest tak mocny i tak bardzo chce sie karmic piersia, ze robi sie wszystko bo jednak w naszych mamusiowych glowach jest gdzies zakodowane ze mleko z piersi jest najlepsze bo naturalne. I tak jest na pewno, mleczko z piersi jest naj, ale niestety karmienie nie jest proste, problemow przy tym sporo, jednak walczymy ile mozemy! tak jak ja przy Filipie przez miesiac czasu walczylam niestety sie nie nie udalo, nie chcial ssac piersi, dostawal przez miesiac moje odciagane mleko potem mm i wcale nie czuje ze dostal mniej milosci ode mnie, jednak musze przyznac karmiac teraz Szymona, ze nie zdawalam sobie sprawy i nie wierzylam, ze karmienie moze byc tak przyjemne, tak cudowne, bo ta bliskosc z dzieckiem jest wyjatkowa. Z Filipem nie zaznałam tej bliskosci...Mnie to karmienie piersia i ta bliskosc ten kontakt z malym daje jakis spokoj w sercu ktorego nie potrafie opisac, a dziecku daje poczucie bezpieczenstwa. To stękanie przy piersi z zadowolenia z najedzenia jest przepiekne.
Dziewczyny maja problemy (bo albo dzieci sa senne, albo nie umieja maluszkow przystawic dobrze do piersi, albo malenstwa gryza brodawki, do tego nawal pokarmu, zastoje) jesli sie to przejdzie to potem jest dobrze, ale wiele z nas nie daje rady, jednak ciagle ma nadzieje. 
|
I pod tym sie podpisuje!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
Edytowane przez gosia261282
Czas edycji: 2012-04-13 o 08:56
|