Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-04-13, 09:16   #311
Mravka
Zadomowienie
 
Avatar Mravka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 738
Dot.: Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

Witajcie Kochane!
Cytat:
Napisane przez aalegna Pokaż wiadomość
Mravka kochana współczuje tego badania dna oka z tymi rozwieraczami, jak już większość kojarzy pracuje u okulisty i widziałam nieraz to badanie u niemowląt, ba nawet musiałam dziecku trzymać główkę i jak widziałam jak doktor wkłada to narzędzie to aż mi sie słabo zrobiło.... a kiedyś jak byłam młoda i głupia to się dziwiłam jakie te matki chore, że ryczą przy badaniu dziecka.... a teraz sama bym ryczała w gabinecie!! super że to tylko takie znamię, ale na pewno je kontrolujcie, żeby niczego nie przeoczyć!!!!


Dziewczyny wierzcie mi czy nie ale zadzwonilam dziś po teściową bo nie dawałam rady. Młodyy darł się na maksa, uspokajało go przystawiane do piersi, ale praktycznie co 40 min, possał 10 min usnął i za pół godz od nowa, myślałam że odjade, moja mama też przyszła i obydwie babcie stwierdzily że mały sie nie najada. Pokarm mam ale widocznie on jakoś nie potrafi się najeść na raz Zadzwoniłam do położnej i też zasugerowała że może sie nie najada i mam dać mm mąż kupił i jutro jak będą takie jazdy to pojade bo już nie wyrabiam... przykro mi z tego powodu ogromnie ale przerasta mnie to, bo cały dzień na cycu... nawet się dziś nie uczesałam
Oj ja naprawde Ci szczerze wspolczuje z tymi krzykami i placzem Młodego . Dobrze,ze masz taka mozliwosc aby przyszla tesciowa/mama i odciazyli troche. Domyslam się, ze taki caly dzien walki musi byc meczacy. Pamietaj nic na sile

No wlasnie zauwazylam,ze wlasnie myslenie zmienia sie, gdy samemu zostaje sie rodzicem. Cos co kiedys wydawalo sie "eee przewrazliwiona", teraz staje sie zupelnie normalne. Perspektywa się zmienia i punkt widzenia ,bo to przeciez nowa rola w zyciu i okazuje się czesto ze zderzenie rzeczywistosci z realiami bywa zupelnie niespodziewane

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
mnie jak na boku spie/leze ...

Dziewczyny co mysmy przeszli ... Ja juz nie wiem jak pomoc mojemu dziecku.... jutro musze skonsultowac sie z polozna i w poniedzialek isc do naszego pediatry-alergologa (teraz na wizycie byl lekarz zastepczy bo ten nasz na urlopie) Jula obudzila sie przed 20 na jedzenie (wczesniej jadla przed 16)przebralam jej pieluszke i zaczynam karmic a ona w ryk ... lykala tak lapczywie mleko, krztusila sie ale nie chciala wypuscic smoczka, w zadnej pozycji nie bylo dobrze, ciagle plakala strasznie, widac bylo ze ja cos strasznie meczy tesciowa akurat u mnie byla, maz w sypialni pracowal bo ma tyly w pracy a mysmy nie umialy dziecka uspokoic, byla tak glodna a nie umiala jesc tak naprawde w koncu zawolalam meza bo jego glos ja bardzo uspokaja, ale i jemu sie nie udalo .. wzial ja na rece i chcial karmic to zaczela cisnac kupke - chwile to trwalo ale sie udalo.... u malej na buzi pojawila sie ulga... przewinelam, zaczelismy karmic, pomarudzila troche ale zjadla ... po ok 15 minutach o jedzenia zwrocila wszystko co zjadla jeszcze tak nie plakalam jak dzisiaj ... nie wiedzialam jak jej pomoc, ona plakala z takim zalem i bolem w glosiku i oczkach ze myslalam ze umre
teraz udalo jej sie zasnac ... tak bardzo sie o nia boje



Lena, wspolczuje, ze noc spedzisz bez malutkiej - oby jedna jedyna taka nocka!
eh biedna Julcia, czytalam w nocy ,ze juz lepiej...a jak teraz sytuacja wyglada? Ciekawe dlaczego tak ją przeczołgało buziaki dla Was.

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość

Znów się popłakałam
Pamiętacie tą chorą Patrycję ? dostala prezent z Fundacji Mam Marzenie
http://www.mammarzenie.org/marzyciel...ja-elektryczna


Gdzie jest Gosia ?
naprawde powinnysmy docenic to co mamy. Patrycja to dzielna dziewczynka! chwytaja za serducho te fotografie. Jaka dumna trzyma braciszka w ramionach!

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
SMS o Kubusewy

"No to mamy rozmontowany dwupak Od 2:50. 3030 wagi, 55 wzrostu."

Szybciutko poszło biorąc pod uwagę, że o godz. 22 jeszcze na wizażu była
Gratulacje!!!!!
Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Hej hej, a mnie nie dziwi ,że dziewczyny walczą ,nikt nie obiecał ,że to jest proste, a co by nie mowić cyc to i wygoda i oszczędność i juz nie jedne badania udowodniły ,że zdrowie też

pól godziny polowałam na siku Kai , warunki jak na sali operacyjnej , wszystko aż ociekało octaniseptem , mam nadzieję,że nic nie wyhodują , jadę zawieźć
Mysle,ze tj piszesz Konia..poczatki karmienia bywaja rozne. przewaznie kazda kobieta chciałaby karmic piersia. Początki to tez duzo emocji,hormony, poranione brodawki , bole na dole i górze...Czasem jest tego troche za duzo, ale "walczyc" warto!

Rewelacja,ze udala Ci się akcja "sterylna" to trzymamy kciuki, zeby zadne paskudztwo sie nie wyhodowalo. Kaja to aniolek z tego co piszesz, nic tylko tulic

Jolka
witaj mamuska . Sciskam mocno i wierz mi,ze te zle dni przechodza. Mysle,ze warto byloby porozmawiac z kims z poradni laktacyjnej. Jesli masz mozliwosc to moze przyjdzie ktos do Ciebie...poprobujecie razem przystawianie. Michas jest jeszcze Malutki i moze potrzebuje czasu ,aby "zakumac" o co w tym chodzi. Tak jak pisze Aguska...laktator to nie bliskosc z dzieckiem i na dluzsza mete tak sie nie da. Frustracja jest zrozumiala w tej sytuacji. Powtorze to co juz dziewczyny pisaly...nic na siłę. Macierzynstwo to ciezki kawalek chleba i sytuacja do ktorej Musimy sie przyzwyczaic(nie mamy tak naprawde wyboru). To tak troche jakby zaczynac nowe zycie! Uwierz w to,ze Wasze we troje bedzie najcudowniejsze jakie mozesz miec

Mam nadzieje,ze u Kai Lenki wszystko dobrze i dzisiaj bedzie tulila do oporu Malutką.

____________________
u nas nocka dobrze minela. Po kąpaniu cyc i poszedl w kime..Potem 1 30...karmienie i spanie i 4:30. On funkcjonuje lepiej niz zegarek
Swoja droga bardzo mnie jedno ciekawi.. O ile w nocy spi bez problemu to notorycznie nad ranem 5-6 jest juz jojczenie i praktycznie obudzenie(oczywiscie na rękach spi,choc tez marudzi).
Zastosowalismy dzis metode karmienie-przewijanie-karmienie. Mimo,ze oczywiscie przebieranie pewnie obudzilo pol bloku...to potem "dobiłam" krzykacza cycem i poszedl w kime. Moze to jest sposob w naszym przypadku, aby wlasnie nie przewijac PO....bo wtedy juz ciezko potem uspokoic.

o 7:30 zjadl swoja porcje sniadania i teraz kima sobie ladnie,a ja jak czlowiek zjadlam sniadanie,wzielam prysznic i zaraz sie biore za sprzatanie.

Dziewczyny mi az czasem glupio,ze tak nie doceniam tego,ze Robcio jest w rzeczywistosci bardzo grzeczny. Jak czytam o Waszych calodniowych walkach, kolkach etc..to stwierdzam, ze szukam chyba dziury w calym. Podziwiam Wasza sile i wytrwalosc,bo to naprawde jest wykanczajace psychicznie i fizycznie. Wlasciwie od dnia narodzin czlowiek funkcjonuje w trybie 2-3h snu(jak sie uda), a w ciagu dnia tez trzeba swoje zrobic.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Dzien dobry!Ja jeszcze w dwupaku
chyba trzeba porozmawiac z Erykiem;-)..kolezanka Andrea już oglada brzuszek mamy z drugiej strony,a kawaler się ociąga.
Gosiaa moze to dzis bedzie TEN dzien.tego Ci zycze ..Mężczyzna, a tyle karze na siebie czekac- zgrywus Mały
__________________
"Życie składa się z rzadkich, oddzielonych momentów najwyższego znaczenia i nieskończonej liczby przerw pomiędzy tymi momentami. A ponieważ cienie tych momentów unoszą się w trakcie tych przerw nieustannie wokół nas, więc warto dla nich żyć." J.Wiśniewski
Mravka jest offline Zgłoś do moderatora