[cellaris]

Kochana ty to masz przejścia, przeziębienie (wypowiadałam się w tamtym wątku) tu grzybica. Ja tak dedukuję że możesz mieć właśnie zaostrzoną tę grzybicę z racji przeziebienia,ale to raczej takie coś serkowatego jest,a nie śluzowate (ale opisy wymyśliłam ) Grzybicą się nie martw podobno prawie każda kobieta w ciąży ja przechodzi, wiesz zmiana gospodarki hormonalnej, a ten śluz jak nie jest zielonkawy i nieprzyjemnie pachnący (no dobra śmierdzący) to raczej od zapalenia może być. Ale dla spokoju skontaktuj się ze swoim lekarzem, mam nadzieję że masz jego kom.? Tak dla pewności by w spokoju przetrwać te dwa dni. Ja jak miałam grzybicę (nie byłam w ciąży) to w tym maxymalnym stadium rano dosłownie lało się zemnie coś biało-śluzowato-serkowatego i tak mogło przez dobrych 20 sek. Poprostu w nocy jak leżysz to się wszystko zbiera. Dobra kończę moje naturalistyczne wywody. Mam nadzieję,że nie jadłaś przed komputerem
Pozdrawiam i daj znac co i jak.