[weegirl]

Napisane przez CallMeHoney

A mnie się wydaje, że to nie do końca jest tak.

Jakie są główne wady suszenia włosów na szczotce - w celu prostowania?
1. Długotrwałe działanie gorącym powietrzem na pasma włosów - na pewno bardziej wysusza strumien powietrza niż prostownica.
2. Jak wyzej - długo działamy gorącą temperaturą na włosy - dluzej niz prostownicą.

Mysle, ze jezeli włosy wyschną naturalnie, oczywiscie dobrze je zabezpieczymy srodkiem do prostowania to prostowanie mniej niszczy. I oczywiscie jezeli robimy to umiejętnie. Na moje włosy wystarczy 2 razy przejechać po paśmie i włosy są proste. A temperaturę ustawiam na 100 i w ogóle nie mam przesuszonych włosów, ani spalonych.

No właśnie- jeśli u kogoś tak rozgrzana prostownica po 2 przeciągnięciach po włosach pozostawia gładką taflę, to może i warto prostować. Ale w przypadku bardziej opornych włosów, to już niekoniecznie Ja sobie nie wyobrażam, że po takim "prostowaniu" moje włosy miałyby się wyprostować A szczotką raz-dwa (fakt, trzeba umieć to właściwie robić, ale można zawsze poobserwować fryzjerki w akcji, jak one się obchodzą ze szczotką) i włosy proste. Prostownicą uzyskałabym podobny efekt tak przy temp. 180.