Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ - pytania, porady, wskazówki - wątek zbiorczy!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-04-20, 10:50   #1421
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez StokrotkaMM Pokaż wiadomość
Witam,
Od kilku dni czytam Wasz watek, a własciwie był to dialog 2 osób.
Powiedzcie mi co robię źle, bo już nie wiem w czym problem. Jednak z tego wątku dowiedziałm się dosyć dużo i dałyście mi jakąś nadzieję.
Jednak poradźcie mi coś.
Zacznę od poczatku. Na początku roku się opamiętałam bo weszłam na wagę u mojej mamy i 59 kg a mam 163 cm i zaczynam się nie mieścić w ciuchy. Przeraziłam się jak jak mogłam do tego dopuścić, bo przed kilkoma miesiącami miałam ok. 55 kg.
Pomyślałam sobie - a co tam te 7 kg by się przydało miec mniej ale jak się chudnie tygodniowo 1 kg to spoko do wakacji mi się uda.
Na wagę nie wchodziłam długo. Postanowiłam że zacznę ćwiczyć , bo mam rowerek stacjonarny w domu. Zaczęłam jeździć 40 minut, potem trochę poczytałam o jeździe i zaczęłam jeździć na mniejszym obciążeniu, bo tak podobno łatwiej zrzucać tłuszczyk. Widziałam efekty w postaci ładniejszych nóg , trochę widocznych mięśni i lekko mniejszego cellulitu.
Potem pocztałam na dietetyce o zmianie diety. Bo faktycznie jadałam dużo smażonego, kluchów, pierogów i takich tam. No i te nieszczęsne słodycze.
Po pomiarach stwierdziłam też że spadło troche w cm. Ale nie jest to tak jakbym chciała. W 2,5 miesiąca np. miałam po -2 cm w udzie, - 5 w pasie, - 4 cm w biodrach. Trochę mnie to pocieszyło. W pewnym momencie na poczatku marca zaczęłam jeźdić po 70 minut. i wtedy w ciągu 2 tygodni spadlo po 1 cm w udzie - skakałam z radości.
Ale potem weszłam na wagę i okazało się, że na wadze mam tylko - 3,5 kg mniej ( 55,5 kg ). Myślałm, że będzie dużo więcej...
No i od tamtej pory właściwie waga stoi, a nawet poświetach miałam znowu 57. Co mnie bardzo wkurzyło , bo jak to możliwe., że znowu więcej.
A teraz o moim odżywianiu .
Od lutego jem tak, czyli chyba jak mi się wydaje odpowiednio :
8.00 musli samorobne+ jog. naturalny + owoc
11.00 2 kromki razowego + szynka drobiowa +ogórek lub papryka + sałata
14.00 jabłko + marchewka
17.00 obiad, np. pierś z kurczaka lub schab + warzywa + kasza/ryż/czasem ziemniaki
rowerek
20.00 serek wiejski lub twaróg z miodem.
Do kolacji musze się zmuszać, bo od kilku lat nie jadałam kolacji i właściwie śniadania też, bo dopiero cokolwiek ok. 10-11. I to chyba był jednak podstawowy błąd, także to zmieniłam.
Co do przemiany materii to mam z tym problemy.Bo muszę sie wspomagać np. senelolem, żeby codziennie iść do wc.
Ale od miesiąca zaczęłam pić na czczo drożdże i chyba to na mnie działa więc bardziej naturalnie jest.
Ale jak zobaczyłam na wadze znowu 57 kg to byłam zszokowana. Dlatego w tym tygodniu powiedziała sobie - coś jest nie tak. Albo się przyzwyczaiłam do tego rowerka na przykład.
Więc od środy powiedziałm że się trochę oczyszczę a mianowiecie przez 3 ostatnie dni do godz 16.00 jadlam tylko mały jogurt naturalny 1 łyżka pestek słonecznika, jabłko, kiwi i marchewka.Po powrocie do domu obiadek j.w i juz nic więcej. Aha - piję od stycznia 2-2,5 l płynów, czego wcześniej nie było, bo ok. 1-1 1/2 litra.
Dzisiaj zjadłam natomiast musli z 1/2 jabłka i pestkami słonecznika.
Nigdy nie liczyłam kalorii, ale jak przez te 3 dni policzyłam że przy takim( małym ) jedzeniu jest az ok. 1000 kcal to szok...
Proszę poradźcie mi coś proszę.
55,5 przy wzroście 163 to dobra waga,ale wiadomo,że może się nam nie podobać i dlatego chcemy schudnąć.Niestety nie wygląda to łatwo,posiłki muszą być starannie przygotowane,jedzone o stałych porach,wiadomo ćwiczenia,duże ilości wody,czasami nawet jeden błąd,a zepsujemy wszystko.Tak już jest,że z większą wagą łatwiej się chudnie,później niestety coraz gorzej i dłużej czeka na efekty,wiem to z doświadczenia.
Nie możesz obiadu jeść wcześniej?
Jak wygląda to musli?
1000kcal to nie jest 'AŻ',tylko najmniej, ile powinno się jeść podczas diety.Nie mam doświadczenia z rowerkiem,ale wydaje mi się ,że dobrze wpływa na sylwetkę.Oczyszczenie nie polega na jedzeniu małego jogurtu z czymś tam do 16!!
Uważam,że musisz 'wpuścić 'trochę świeżości do Twojego menu,wyjdź na świeże powietrze, spaceruj.Wprowadź więcej warzyw,jest wiosna,więc mamy już nowalijki,ryby tez są świetne,zdrowe tłuszcze.
Wpisuj codziennie swoje menu,a wtedy zobaczymy gdzie są błędy,bo cóż po jednym trudno jest pomóc
Jestem już tu trochę i zauważyłam,ze dziewczyny napiszą jeden post,a później znikają,niestety takim podejściem nie dziwcie się ,ze nie ma efektów.Ładna sylwetka to obowiązkowość,samodyscypl ina i pracowitość!!Zobaczcie ile ja zmagam się tutaj
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując