[qwerty7712]

Witam jestem chłopakiem i mam 18 lat.
Mam problem w masturbacją tzn mówiąc potocznie z "waleniem konia".
Do tej pory robiłem to w inny sposób.
Problem polega na tym że gdy zaczynam jazdę i już stoi mi na maksa, czuje lekkie podniecenie (to jade dalej z koksem), to zaczyna mnie swędzić skóra która zaczyna po czasie puchnąć. Nie wiem co się dzieje dziwne to jest w efekcie muszę odpuścić a skóra zostaje spuchnięta dalej dopiero po około 24h wszystko wraca do normy. Oczywiście dawałem ślinę i to trochę pomagało i nawet jeśli na dłuższy czas to i tak samo walenie nie dawało na tyle podniecenia żeby doszło do wytrysku. Nie wiem co robić a za cholere nie chcę iść do specjalisty bo się spale ze wstydu.
Boje się też że jak przyjdzie czas na pierwszy stosunek to wiadomo nie skończy sie tym czym powinno.
Proszę uprzejmie o pomoc.
Pozdrawiam