2012-04-25, 19:38
|
#255
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: Sanotint nie dla mnie, Harbatint tak.
Cytat:
Napisane przez Netka_
No i stało się  ) Wreszcie pofarbowałam włosy i wyglądam jak człowiek. Ten Sanotint to miałam na głowie może 2 tygodnie... a później tak się wypłukał, że patrzeć na siebie nie mogłam... 1 kwietnia pofarbowałam włosy farbą Herbatint kolor 7N. Konsystencja żelowa jest bardzo fajna. Odżywka też jest super. Zapach może być, nie jest duszący, ale po 20 min nieco mi przeszkadzał (tyle że ja tak mam - wrażliwiec na zapachy). Kolor chwycił niesamowicie. Nie widać gdzie miałam odrost, a gdzie rozjaśniane włosy. Zrównały się  O to mi właśnie chodziło!!! Kolor wyszedł ciemniejszy niż na próbniku (ale producent informuje o tym na stronie int). Po pierwszym myciu od farbowania kolor nieco zjaśniał i teraz mi odpowiada. Od farbowania myłam włosy już jakieś 5 razy włosy i kolorek się trzyma. Nawet jeśli nieco zjaśniał to ja tego nie widzę. Najważniejsze, że kolor jest jednolity, a farba znacznie tańsza niż Sanotint (który dla mnie jest szamponem koloryzującym do ok 10 myć...). Od pofarbowania myje włosy szamponem normalizującym herbatint, ich odżywka Royal też jest fajna, następnym razem sobie kupię. Podsumowując - farbę Herbatint zakupię ponownie bo sprostała moim wymaganiom. Zobaczymy jak kolorek będzie wyglądał za 2, 3 tyg. (napiszę o tym). Buziaczki kobietki 
|
Kochana wklej proszę zdjęcie włosków jaki wyszedł kolor. Ja też zastanawiam się nad tym odcieniem, ale tyle się naczytałam, że nie wiem czy użyć tylko 7N czy zmieszać go jeszcze z innym kolorem. Nie chce aby na włosach mi wyszły jakieś miedziane refleksy, a dotąd ciągle tak właśnie było, której farby blond nie użyłam
|
|
|