Dot.: Mamy czerwiec-lipiec-sierpień 2007
Ja chodzę do gina co 2 tyg. prywatnie, a za wizytę płacę 50 zł. Cytologi nie dopłacałam, ale zawsze dostaję karteczkę, aby zrobić badanie moczu, za które płacę 4 zł (to niewiele, więc się nie bulwersuję). Na USG dostaję skierowanie z NFZ (bo moja gin przyjmuje też państwowo w przychodni) i mam nadzieję, że na droższe badania również. Co do toksoplazmozy to pytałam się i powiedziała, że robienie jej już w tym stadium ciąży nie jest konieczne, bo jeśli jest się już chorym to doszłoby już do poronienia. Ale jeśli chcę to mogę zrobić tylko, że to jest drogie badanie dodała.
Witam nową mamę.
Co do plamień to też wyczytałam to samo co Xantia, ale lepiej dmuchać na zimne. Ja do tej pory brałam Duphaston, ale dostałam wysypki i gin. kazała odstawić, bo nic się nie dzieje. Z tego tez powodu zostało mi jedno nie tknięte opakowanie, którego chętnie się pozbędę lub zamienię na coś ciekawego (dodam, że w aptece kosztuje ok. 38 zł).
|