[RiverOfDirt]

Z okazji soboty siedzę w domu więc pooglądam sobie Szarliz. Btw, napisałam jej grzeczny i kulturalny komentarz z pytaniem o jej znajomość niemca, czy ma jakieś certyfikaty itp. i nawet go nie opublikowała. Pewnie powinnam była napisać coś w stylu "Droga Charlize, jestem Twoją wielką fanką, inspiruję się Tobą na każdym kroku i chciałabym być taka jak Ty, dlatego chciałam spytać blablabla".
A propos fanów, znalazłam ciekawy dialog w komentarzach:
Szarliz pisze o jakiejś odżywce do paznokci, co to jej FANI polecili, na co otrzymuje komentarz:
-FANI? hahaha Fanów to może mieć jakaś gwiazda filmowa, a blogerka to chyba raczej obserwatorów.
Odpowiedź Ch: - Jak sama nazwa wskazuje- FANpage.
Riposta w komentarzu: -no wow odkrywcze. wiadomo, że fanpage, bo nic innego tam założyć nie można