2007-01-04, 19:32
|
#1438
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: GREEN CLUB - Pogaduchy przy zielonej herbacie :)
Zmijko, ja zaglądałam sobie tylko na forum, później nie miałam neta dłuuugo i w 2005 zaczęłam się wypowiadać
W szaliku to nie, gardło mnei już nie boli, bo kuruję się czosnkiem, ale ciepłe skarpety to mam zawsze, poniewaz mam jakieś problemy z krążeniemi i zawsze mam zimne stopy, zresztą u mnie łatwo o przeziębienie :/
Pamiętam jak byłam młodsz-podstawówka, to mama robiła mi takie okłady z waty nasaczonej spirytusem i to pomagało, ale nie wiem dlaczego 
Pamiętam to była katorga 
Podobno na bół gardła dobrze jest strzelić sobie kieliszek wódki. Brat tak zrobił i mu trochę przeszło Mi byłoby trudno tak bez przepitki 
To co robię teraz w czasie grypy(która prawie mi przeszła) to:
-herbata z miodem
-czosnek
tabletki uodparniające z wiesiołkiem, a teraz mam jakieś inne też z jakimiś ziołamo
-rutinoscrobin-choć podobno podczas choroby nie ma znaczenia czy bierzemy czy nie
-witaminy
-piłam tez zioła Bittnera
-cholinex
No i to wszystko
A dopiero co ze 2 miesiące temu brałam antybiotyki 
Niech mnie ktoś przytuli

Ps. a może Wy znacie jakieś dobre, skuteczne leki uodparniające i witaminy ze skladnikami mineralnymi?Ja biorę vitaral, ale nie jestem pewna czy działa, choć wydaje mi się ze trochę tak, bo ju nie chce mi sie tak jeść jak wcześniej
|
|
|