2012-05-01, 20:40
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 36
|
Facet nie pozwala mi łądnie się ubrać...
Nie mam się komu wyżalić, a dziś przebrała się miarka, więc włączyłam komputer i chociaż tu napiszę, co mnie boli.
Mój narzeczony zabrania mi się ładnie ubierać. Nie mam prawa nałożyć legginsów (a zakładam do nich wyłącznie tuniki zakrywające pupę). Nie mogę nałożyć spódniczki i obcasów. I żeby to mini! Ostatnio nałożyłam spódnicę pin-up, do kolana, w groszki i normalną bluzkę, bez dekoltów, na uczelnię. Oczywiście awantura, bo jak tak mogę.
Parę dni temu na piwo z przyjaciółmi nałożyłam sukienkę, o tą:http://szafa.pl/c9370083-sukienka-koronkowa.html
Do tego normalne beżowe rajstopy i buty na niskim koturnie. Właśnie zostałam nazwana głupią dziwką, bo tak się ubrałam....
Jest mi przykro, lubię się dobrze czuć we własnej skórze, jak jestem źle ubrana nie jestem sobą, nie jestem pewna siebie. A on nic nie rozumie...
Nawet jak z nim wychodzę to też nie mogę nałożyć nic zbyt sexownego, raz nałożyłam fajną, krótką sukienkę na imprezę, też była awantura, a poszłam z nim..
|
|
|